Pokusa stosowania zamiennych wkładów drukujących jest wśród klientów bardzo duża. Ich cena wydaje się na tyle atrakcyjna, że po „alternatywę” sięgają nie tylko użytkownicy indywidualni. Robią to też przedsiębiorstwa – z wiarą, że stosowanie tych produktów nie ma wpływu na jakość wydruków, a przy tym jest bezpieczne i ekonomiczne. Trzeba przyznać, że z klientem przekonanym do korzystania z zamienników resellerowi często łatwo się współpracuje. Zapatrzony w cenę, prawdopodobnie uwierzy we wszystkie zapewnienia dostawcy o jakości wkładu kompatybilnego i braku ryzyka związanego z jego użytkowaniem w maszynach HP. W tej sytuacji sprzedawanie oryginalnych tuszów lub tonerów do drukarek HP może wymagać od resellera dużo więcej wysiłku. Jest to jednak wysiłek, który w dłuższej perspektywie opłaca się i klientowi, i obsługującemu go partnerowi producenta. Pierwszemu zapewni drukowanie bez stresu – co gwarantuje starannie opracowana technologia HP. Drugiemu – zadowolonych i wiernych odbiorców, którzy docenią go jako dostawcę niezawodnych materiałów eksploatacyjnych.

 

 

Szara strona zamienników

 

Według badania TNS, przeprowadzonego na zlecenie HP w 2013 r., większość przedsiębiorstw nie prowadzi szczegółowych statystyk w zakresie kosztów druku. Możliwe więc, że w przypadku, gdy stosują zamienniki, patrzą tylko na ich cenę. Rzadko biorą pod uwagę, że początkowa oszczędność często zostaje zniwelowana przez wysokie koszty ukryte, z którymi mogą mieć do czynienia, kiedy korzystają z  „alternatywy” – np. związane z awarią drukarki, stratą czasu i pieniędzy na ponowne wydruki. Jeszcze rzadziej rozważają straty wizerunkowe firmy.

Stosowanie „alternatywy” to pójście na kompromis. Pytanie: czy jest to rzeczywiście konieczne? Żaden dostawca zamienników nie czyni takich nakładów na badanie i rozwój produktu co HP. Nie jest w stanie dorównać technologiom stosowanym przez producenta urządzeń drukujących. Kupno oryginalnych wkładów opłaca się również pod względem kosztów. Klient musi tylko dobrać, z pomocą resellera, odpowiednią dla siebie ofertę. Oryginalne wkłady można kupić w kilku wersjach o powiększonej pojemności i odpowiednio niższych cenach lub dodatkowo w zestawach z papierem.

 

Czarna strona zamienników

Tak, jak klient może iść na kompromis, stosując w drukarkach HP legalne zamienniki, tak nie może być kompromisu i zgody HP na obecność na rynku i stosowanie zamienników naruszających patenty producenta. A dzieje się to w przypadku klonów, czyli nowo opracowanych wkładów, kompatybilnych z drukarkami HP, sprzedawanych pod marką „X”. Producenci i dilerzy klonów mogą być pozywani przez HP do sądu i zobowiązani do płacenia wysokich odszkodowań, co już miało miejsce również na polskim rynku.

HP robi też wszystko, aby wyeliminować z rynku podróbki – wkłady nieoryginalne, które zapakowano w używane lub sfałszowane opakowania HP. Producent m.in. stosuje w swoich wyrobach potrójny system zabezpieczeń. Prowadzi też szeroką akcję informacyjną, skierowaną do klientów końcowych, resellerów i dystrybutorów, o tym nielegalnym rynku.

Nie warto być partnerem biznesowym oszustów

Dobrych relacji z klientem nie zbuduje się na oferowaniu mu nielegalnych produktów, często niewiele tańszych niż oryginały. Partnerzy HP muszą pamiętać, że sprzedaż podróbek jest oszustwem, prowadzi do utraty statusu Partnera Biznesowego HP i postępowania sądowego przeciwko firmie, która zajmowała się taką działalnością.

Zajrzyj na www.hp.com/anticounterfeit