Do innowacji nie trzeba podchodzić jak do jeża. Nawet małe firmy powinny o nich myśleć. Rynek jest bardzo konkurencyjny, liczebność mniejszych podmiotów wysoka, a walka o klienta naprawdę ostra. Innowacyjne zmiany mogą w niej tylko pomóc. Z wejściem przedsiębiorstwa na ścieżkę innowacyjności kojarzy się najczęściej organizacja własnego działu badań nad nowymi produktami lub współpraca w tym zakresie z uczelniami wyższymi. Wielu firm na to nie stać, inne zwyczajnie tego nie potrzebują. Przestają więc myśleć o przełomowych zmianach, a skupiają się na utrzymaniu status quo. Tymczasem innowacje można zapoczątkować na wiele sposobów. Chociażby przez zakup i wdrożenie nowoczesnych rozwiązań IT.

Firmy dbające o sferę teleinformatyczną są dużo mocniej nastawione na rozwój, niż te, które ją mocno ograniczają – wynika z raportu Lewiatana, home.pl i Microsoftu, dotyczącego cyfryzacji polskich MŚP. Dobry przykład stanowią przedsiębiorstwa o profilu cyfrowym. Według autorów raportu aż 65 proc. z nich realizuje strategię dynamicznego wzrostu. Natomiast kiepskie „uzbrojenie” informatyczne może być przyczyną niskiej wydajności pracy. Firmy, w których brakuje strategii wykorzystania nowych technologii, często są zmuszone do konkurowania ceną. Rezygnacja z rozwoju zaplecza IT powoduje też, że rosną bariery wynikające z lokalizacji przedsiębiorstwa, np. z dala od większych aglomeracji.

 

Produkcja na widoku

Ograniczenia związane z odległością, która dzieli firmę od klienta lub współpracownika, działającego np. w systemie home office, pomoże przełamać wdrożenie oprogramowania biurowego z funkcją zdalnego współużytkowania dokumentów. Efektywność takiego sposobu działania, zdecydowanie wyższą niż wymiana e-maili z uwagami, dodatkowo spotęguje zastosowanie profesjonalnego systemu wideokonferencyjnego. Mając możliwość zestawiania połączeń wideo, można następnie myśleć chociażby o zdalnej rekrutacji, wewnętrznych szkoleniach dla terenowych pracowników firmy, czy też akcjach informacyjnych dla klientów.

 

W niewątpliwie innowacyjny sposób wykorzystano zestaw wideokonferencyjny w pewnej fabryce stopów stalowych – o czym można było usłyszeć podczas wrześniowej konferencji zorganizowanej przez jednego z producentów profesjonalnych systemów do spotkań wideo. Klienci zarzucali zarządowi fabryki zbyt wysokie ceny produktów. Każdemu z kontrahentów, który zgłaszał tego typu wątpliwości, umożliwiano uczestniczenie w prowadzanej na żywo wideoprezentacji procesu wytwarzania. W tym celu zestaw konferencyjny wraz z routerem LTE, zapewniającym stabilne połączenie, postawiono na wózku. Wózkiem tym jeżdżono po zakładzie i pokazywano oraz komentowano każdy etap produkcji. Jednocześnie klienci mogli na bieżąco zadawać pytania. Według specjalisty przywołującego ten przykład, problem z cenami zniknął, a zarząd przedsiębiorstwa zdobył ciekawe doświadczenie w zakresie wykorzystania nowych technologii do poprawy kontaktów z klientami.

 

Grunt to inwencja

Nowoczesne środowisko informatyczne nie tylko ułatwia bieżącą pracę w przedsiębiorstwie. Obcowanie ze specjalistycznym oprogramowaniem czy sprzętem IT może być dla zatrudnionych źródłem inspiracji do wprowadzania w życie innowacyjnych pomysłów (duże pole do popisu już zaczynają stwarzać firmom systemy Internet od Things i związana z nimi analiza danych). Co do możliwości wykorzystania nowoczesnych rozwiązań IT, pracownika czy zarząd ogranicza głównie wyobraźnia. Brak inwencji może nawet stanowić problem większy niż wygenerowanie budżetu na teleinformatykę… Tak czy inaczej dla coraz większej liczby firm źródłem finansowania zaplecza staje się leasing, który pozwala uniknąć zamrażania kapitału i kupna sprzętu za gotówkę.

– Firmy często nie chcą angażować własnych środków finansowych, bo trudno im udźwignąć taki duży jednorazowy wydatek – wyjaśnia Dominik Rusianiak z GRENKE, firmy leasingowej specjalizującej się w finansowaniu nowoczesnego sprzętu IT. – Leasing jest wtedy idealnym rozwiązaniem. Firma używa sprzętu tak, jakby była jego właścicielem, a płaci w zamian niską, stałą ratę, którą razem z innymi kosztami leasingu w całości może księgować jako koszt uzyskania przychodu. Wspomniana wygoda „tarcza podatkowa” oraz łatwość i szybkość procedur sprawiają, że leasing jest znakomitym sposobem finansowania nowoczesnego sprzętu. Nawet z dnia na dzień i bez wydawania firmowych pieniędzy.