E-commerce: rośniemy najszybciej w Unii

 

W 2014 r. sprzedaż konsumencka w polskim Internecie ma osiągnąć wartość 6,2 mld euro (ok. 25,7 mld zł). Według raportu stowarzyszenia Ecommerce Europe nasz rynek rośnie najszybciej w UE. Dla porównania: w 2013 r. obroty w e-handlu B2C wyniosły 5,25 mld euro (ok. 21,8 mld zł), czyli przewidywany wzrost ma wynieść 19 proc. Od 2009 r. do 2013 r. sprzedaż zwiększała się co roku średnio o ok. 25 proc. To najlepszy wynik w Unii, aczkolwiek pojedynczy polski klient wydaje stosunkowo niewiele: przeciętnie 535 euro rocznie (ok. 2,2 tys. zł – dane za 2013 r.), czyli mniej, niż wynosi średnia w Europie – 1376 euro (ponad 5,7 tys. zł). W porównaniu z największymi rynkami europejskimi obroty e-commerce B2C w Polsce są nadal skromne, np. w Niemczech sięgnęły one w ub.r. 63,4 mld euro, a w Wielkiej Brytanii – 107,16 mld euro. W Polsce szybko rośnie sprzedaż z użyciem urządzeń mobilnych, czyli m-commerce. Wzrost w 2013 r. wyniósł 41 proc., przy wartości obrotów 242,2 mln euro (ok. 1 mld zł).

Źródło: Ecommerce Europe

 

 

 

 

„Niedobór talentów” w działach IT

 

Pracownicy działów informatycznych znajdują się w pierwszej dziesiątce zawodów, w których najtrudniej pozyskać dobrego fachowca – wynika z 9. edycji badania „Niedobór talentów”, przeprowadzonego przez zajmującą się doradztwem personalnym firmę ManpowerGroup.

Grupy zawodowe, w których niełatwo jest znaleźć dobrze wykwalifikowanego specjalistę, wskazywali pracodawcy. W Polsce na miejscu 6. w rankingu znaleźli się pracownicy działów IT. Oznacza to, że brak odpowiednich kadr w tej grupie jest bardziej dotkliwy niż rok temu (miejsce 8). W najnowszym badaniu na 4. pozycji są menedżerowie ds. sprzedaży.

Okazało się, że obecnie najtrudniej o… wykwalifikowanych pracowników fizycznych (nr 1 na liście). Co ciekawe, w europejskim rankingu „niedoboru talentów” w pierwszej dziesiątce nie ma ani specjalistów IT, ani kierowników sprzedaży. Pracownicy działów informatycznych są natomiast na 8. miejscu w rankingu światowym (42 kraje).

Źródło: ManpowerGroup

 

 

 

 

Drukarki 3D trafią pod strzechy

 

– W ciągu 10 lat drukarki 3D staną się zwykłym sprzętem domowym – prognozuje analityk Canalysa, Tim Shepherd. Według danych firmy badawczej w I kw. 2014 r. na światowy rynek dostarczono 26,8 tys. drukarek 3D, z czego niemal połowa, bo 46 proc., trafiła do konsumentów. To większy odsetek niż w całym 2013 r. (43 proc.). Ten trend ma być kontynuowany.

Według Canalysa zainteresowanie sprzętem 3D w firmach nadal będzie się zwiększać, ale w przyszłości sprzedaż wzrośnie głównie dzięki konsumentom. Wraz ze spadkiem cen i poprawą jakości druku 3D urządzenia tego typu mają stać się kolejnym elementem wyposażenia domu.

Canalys szacuje, że 67 proc. drukarek dostarczonych na rynek w I kw. br. kosztowało mniej niż 10 tys. dol. za sztukę, ale sporo modeli było do kupienia za mniej 1 tys. dol. Jako jeden z istotnych czynników rozwoju oferty tanich drukarek firma badawcza wskazuje crowdfunding. Za niewielkie pieniądze sprzęt 3D oferuje sporo start-upów, które pozyskały finansowanie w ramach tego rodzaju projektów.

Źródło: Canalys

 

 

 

 

Optymistycznie o polskiej chmurze

 

W latach 2014–2015 cloud computing w naszym kraju będzie rozwijał się we wszystkich najważniejszych segmentach (SaaS, IaaS, PaaS) – uważa przeważająca liczba respondentów z 300 największych przedsiębiorstw badanych przez PMR. Z trzech głównych segmentów SaaS uznano za najbardziej perspektywiczny (44 proc. ankietowanych przewiduje jego dynamiczny rozwój, a 54 proc. – umiarkowany). Ponad 30 proc. liczy na dynamiczny wzrost IaaS oraz PaaS w latach 2014–2015. Optymizm jest większy niż w badaniu rok wcześniej.

W opinii respondentów kluczowym czynnikiem wpływającym na rozwój chmury w Polsce nadal jest poszukiwanie przez firmy oszczędności (według 31 proc. ten element ma największe znaczenie). Istotny jest również wzrost mobilnego Internetu i rynku aplikacji mobilnych (25 proc.) oraz coraz większa ilość przetwarzanych danych (23 proc). Waga bezpieczeństwa, jako czynnika wpływającego na rynek cloud computingu w 2014 r., uległa zmniejszeniu – jedynie 15 proc. respondentów uznało go za czynnik kluczowy (rok wcześniej – 23 proc.). Z jeszcze większym spadkiem mamy do czynienia, jeśli chodzi o regulacje prawne – z 13 proc. w 2013 r. do 3 proc. w 2014 r.

Źródło: PMR

 

 

Windows XP odchodzi powoli

Niemal trzy miesiące po zakończeniu wsparcia Windows XP przez Microsoft (8 kwietnia br.) 13-letni system trzyma się mocno. W Polsce w użytku nadal jest dużo więcej sprzętu z tym systemem operacyjnym niż z Windows 8 i 8.1 łącznie. Otóż w czerwcu br. udział Windows XP wśród urządzeń łączących się z Internetem w naszym kraju wyniósł 19,50 proc. Dla porównania: w marcu 2014 r. było to 23,38 proc., a w czerwcu 2013 r. – 31,43 proc. W ciągu roku udział Windows XP spadł zatem o jedną trzecią i wciąż maleje. Po zakończeniu wsparcia dla tego systemu ze strony Microsoftu proces ten uległ przyspieszeniu. Wynika z tego, że użytkownicy Windows XP po 8 kwietnia br. częściej rezygnują ze swojego starego PC na rzecz nowego sprzętu.

Co ciekawe, nie widać spadku zainteresowania Windows 7. Przeciwnie, udział urządzeń z tym z systemem nieznacznie wzrósł: w czerwcu br. wyniósł 48,26 proc., w marcu – 47,06 proc., a w czerwcu 2013 – 47,44 proc.

Źródło: gemiusRanking