Polskie firmy IT liczą na wzrost

W 2014 r. polskie firmy informatyczne wygenerowały w sumie 57 mld zł przychodów – wynika z raportu Computerworld Top 200. Oznacza to, że rynek IT urósł w ubiegłym roku o 12,8 proc., czyli rozwijał się trzy razy szybciej niż cała polska gospodarka (+ 3,4 proc. wg GUS). Zdaniem autorów raportu taki wynik oznacza stabilizację wzrostu. Dla porównania rok 2013 branża IT zakończyła na 17-proc. plusie. Największym klientem firm IT była administracja publiczna. Sprzedaż placówkom z tego sektora miała wartość blisko 3,1 mld zł, przy czym dwaj najwięksi dostawcy – Asseco Poland oraz IBM – stracili w porównaniu z 2013 r. zlecenia o łącznej wartości 200 mln zł. Kolejnym atrakcyjnym rynkiem dla dostawców IT jest sektor handlowy (wartość zamówień 2,7 mld zł, +24,3 proc. w porównaniu z 2013 r.), co może być związane ze wzrostem popytu wewnętrznego. Tuż za handlem plasuje się telekomunikacja (+0,3 proc.). Firmy IT pytane o prognozę dla polskiego rynku są w większości nastawione optymistycznie – 68,9 proc. ankietowanych spodziewa się, że w 2015 r. dostanie więcej zleceń, a 5,2 proc. prognozuje spadek. W 2016 r. dalszą poprawę koniunktury przewiduje 77,6 proc. respondentów.

Źródło: raport Computerworld TOP200

 

 

UTM-y coraz popularniejsze

 

Rozwiązania UTM (Unified Threat Management) to jedyna kategoria produktów zabezpieczających, która w 2015 r. generuje większe przychody niż rok wcześniej – wynika z danych IDC za I kw. br. dla regionu EMEA. Wzrost przychodów ze sprzedaży UTM wyniósł w tym okresie 10,7 proc. rok do roku. Dzięki temu UTM-y mają już ponad połowę (54,4 proc.) udziału w ujęciu wartościowym w rynku rozwiązań zabezpieczających w krajach EMEA. Według analityków ich popularność zwiększa się ze względu na łatwość wdrożenia oraz zaawansowane funkcje ochronne.

Cały rynek rozwiązań zabezpieczających w krajach EMEA w I kw. br. był wart 781 mln dol. (-2,2 proc. rok do roku). Statystyka oprócz UTM obejmuje także firewalle, rozwiązania do ochrony tożsamości, rozwiązania do zarządzania treścią i VPN. IDC przewiduje, że w ciągu kolejnych pięciu lat przychody na całym rynku będą rosnąć średnio o 5,4 proc. rocznie, osiągając wielkość 4,39 mld dol. w 2019 r.

Źródło: IDC

 

 

BPM zmieni się w iBPMS

Na 2,7 mld dol. oszacował Gartner globalną wartość wydatków na oprogramowanie do zarządzania procesami biznesowymi (BPM) w 2015 r. Oznacza to wzrost o 4,4 proc. w porównaniu wartością sprzedaży w tym sektorze w ubiegłym roku. Co istotne, zmieniają się oczekiwania użytkowników, dlatego same systemy powinny ewoluować w tzw. inteligentne rozwiązania. Analitycy ukuli dla nich termin „intelligent business process management suite” (iBPMS). Nowe systemy ma cechować bardziej rozwinięta analiza procesów biznesowych niż w tradycyjnych BPM-ach, połączona ze wsparciem osób zaangażowanych w te procesy, ściślejsza integracja z mediami społecznościowymi i rozwiązaniami mobilnymi. Będą one zintegrowane m.in. z rozwiązaniami Internetu rzeczy.

Źródło: Gartner

 

 

 

10 największych eksporterów

Za granicą coraz większą popularnością cieszą się usługi polskich programistów – wynika z raportu ITwiz Best 100. W pierwszej dziesiątce największych eksporterów IT w 2014 r. znalazło się sześć firm oferujących usługi związane z realizacją projektów: Ericpol, Tieto, Luxoft, Gtech, Future Processing i Sii. W ich przypadku wartość sprzedaży zagranicznej wyniosła 700 mln zł.

W sumie firmy, które znalazły się w raporcie ITwiz Best 100, sprzedały za granicą towary i usługi za niemal 1,5 mld zł. Statystyka nie uwzględnia dystrybutorów IT. Najwięksi z nich – AB, ABC Data i Action – w ubiegłym roku znaleźli poza Polską nabywców produktów o wartości ok. 6,6 mld zł.

Główne kierunki eksportowe rodzimych firm to: Unia Europejska, Skandynawia, Stany Zjednoczone, Kanada, Szwajcaria, Rosja i Ukraina. Ich klientami są przedsiębiorstwa ze wszystkich sektorów gospodarki.

 

 

Prawie 30 proc. klientów kupuje elektronikę w Internecie

Konsumenci kupujący sprzęt elektroniczny i AGD często korzystają z usług e-sklepów – 27,29 proc. wybiera tę formę zakupów. To najwyższy odsetek spośród siedmiu zbadanych kategorii produktów. U e-sprzedawców elektroniki najwyżej oceniono „łatwość wyboru produktu i złożenia zamówienia”, a najniżej poziom obsługi klienta (zatem poprawa w tym zakresie da przewagę nad konkurencją). Internet ma ponadto spory wpływ na decyzje klientów zwykłych sklepów: aż czterech na pięciu z nich zakup poprzedza rozpoznaniem w Internecie, a 80 proc. ocenia znalezione w ten sposób informacje jako decydujące o wydatku.

Okazało się również, że konsumenci preferują wielokanałowość – w porównaniu z ub.r. znacznie spadł odsetek klientów, którzy deklarują w przyszłości zakupy wyłącznie w e-sklepie (do ok. 5 proc.). Największa grupa zamierza kupować zarówno online, jak też w tradycyjny sposób. Wnioski z badania są takie, że być może tradycyjne sklepy z elektroniką w przyszłości będą przede wszystkim punktami odbioru towaru i obsługi posprzedażnej, a nie zakupów.