Pod koniec ub.r. 1&1 miało ponad 9 mln klientów na świecie. Około 80 proc. to MSP, w tym pojedyncze osoby prowadzące działalność gospodarczą, resztę zaś stanowią użytkownicy indywidualni. 1&1 w Polsce również szuka odbiorców głównie wśród niewielkich firm, bo z doświadczenia dostawcy wynika, że są najbardziej zainteresowane usługami pomagającymi im budować pozycję w sieci. Od końca sierpnia 2010 r. 1&1 kusi polskich przedsiębiorców darmowym pakietem usług. Obejmuje on rejestrację jednej domeny .pl, kreator stron internetowych, 10 GB powierzchni dyskowej, 3000 GB transferu danych miesięcznie, 100 adresów e-mail, pocztę elektroniczną o pojemności 2 GB, możliwość prowadzenia bloga i tworzenia albumów fotograficznych, a także zabezpieczenia antyspamowe i antywirusowe. Klienci korzystają z „Pakietu na dzień dobry” bez opłat przez dwa lata, pod warunkiem, że zarejestrują się na stronie 1&1 w czasie promocji. Wartość „Pakietu” dostawca wycenia na 600 zł. Po 24 miesiącach klient może wykupić abonament, w innym wypadku jego konto zostanie zlikwidowane.

Wirtualizacja na zamówienie

Na początku 2011 r. 1&1 planuje wprowadzić na polskim rynku nowe usługi, m.in. Dynamic Cloud Server, czyli wirtualny serwer. Klienci będą mogli samodzielnie ustawiać jego parametry (CPU, RAM, liczbę rdzeni procesorów, pojemność dysku) w zależności od aktualnych potrzeb. Usługa ta ma być sprzedawana w ramach miesięcznego abonamentu. 1&1 zamierza także poszerzyć ofertę o MailXchange, oprogramowanie do zarządzania pocztą elektroniczną, które będzie stanowić alternatywę software’u pełniącego tę samą funkcję i sprzedawanego przez Microsoft jako usługa (Business Productivity Online Services).

Według Olivera Maussa, szefa 1&1, jego firma zaczyna się pozycjonować jako dostawca usług opartych na cloud computingu, nie zaś przedsiębiorstwo działające jedynie na rynku hostingu. Zdaniem Maussa w ciągu najbliższych trzech lat popyt na oprogramowanie oferowane w formie usługi (Software as a Service) wzrośnie mniej więcej dwukrotnie. 1&1 proponuje w tej chwili różnorodne usługi przeznaczone przede wszystkim dla małych firm: projektowania stron WWW, reklamy i marketingu w sieci (Search Engine Optimisation, Search Engine Marketing, bannery), e-handlu (tworzenie sklepów, wysyłka newsletterów, statystyki oglądalności witryn), komunikacji (e-mail, przetwarzanie i przechowywanie dokumentów, kalendarze, listy kontaktów). Jak rozwój sprzedaży aplikacji i narzędzi software’owych na zasadzie usługi wpłynie na działalność małych firm internetowych? Oliver Mauss twierdzi, że rynek jest na tyle duży, iż znajdzie się na nim miejsce dla każdego.

Zmiana układu sił?

1&1 jest jednym z największych dostawców usług hostingowych na świecie. W Polsce natomiast do tej pory najbardziej liczą się Home.pl (według raportu NASK firma ta obsługiwała w III kwartale 2010 r. ok. 24 proc. rynku domen .pl) i NetArt (nieco ponad 23 proc.), niemal dwukrotnie mniejszy udział ma AZ.pl (ponad 13 proc.). Darmowy „Pakiet na dzień dobry” ma być sposobem na zdobycie przez 1&1 znaczącej – choć dostawca nie chciał ujawnić jakiej – części polskiego rynku. Do 1&1 należy pięć centrów serwerowych, bo firma jest jednym ze światowych potentatów w tej dziedzinie. Farmy serwerowe znajdują się m.in. w niemieckim Karlsruhe i Baden-Airpark (w okresie zimnej wojny w budynku mieściła się baza kanadyjskich sił powietrznych). Oba centra danych obsługują 11 mln domen, blisko 6 mln klientów korzystających z aplikacji biznesowych, 82 mln skrzynek pocztowych, 5 mld e-maili przesyłanych miesięcznie. Za pośrednictwem obydwu centrów przesyłanych jest co miesiąc ok. 9 tys. TB danych. Jednym z zabezpieczeń gwarantujących działanie serwerów bez zakłóceń – w razie odcięcia dopływu prądu – są silniki Diesla umieszczone na dachu serwerowni.