Resilience
Technology Corporation  to uznany
producent rozwiązań bezpieczeństwa – firewalli, UTM-ów, bram sieciowych
– z blisko 20-letnią tradycją. Wszystkie rozwiązania tej marki
współpracują z oprogramowaniem czołowych dostawców w tym segmencie
rynku: Check Pointa, Sophosa, Trend Micro oraz Websense’a. Jednak z punktu widzenia
integratorów i użytkowników kluczową kwestią, która będzie decydować
o zakupie, jest technologia iHA (integrated High Availability) oraz
redundancja wykorzystująca system przesyłania danych ResLINK.

 

Po co komu iHA?

Rzecz w tym, że
standardowa architektura typu HA w celu wykrycia ewentualnych problemów
monitoruje zwykle tylko warstwę aplikacji. To może nie wystarczyć w przypadku ataków typu Denial of Service bądź kłopotów z łącznością. Tego typu
zdarzenia mogą doprowadzić do asynchronicznego routingu lub zjawiska zwanego
split brain syndrom. W efekcie użytkownik doświadcza zalania systemów
danymi z obydwu urządzeń pracujących w układzie klastra. Rezultat
jest łatwy do przewidzenia: klaster przestanie funkcjonować. Co ważne,
standardowa architektura HA jest podatna na sporadyczne awarie oprogramowania,
systemu operacyjnego czy sterowników. Tego typu zdarzenia często nie są
wykrywane na poziomie aplikacji, a każda planowana aktualizacja, operacje
administracyjne czy odzyskiwanie danych mogą powodować niedostępność systemu na
wiele godzin, a nawet dni.

Resilience warto włączyć do oferty ze względu na:

• iHA –
integrated High Availability – proaktywną wersję technologii HA,

• ResLINK –
unikalne rozwiązanie łączące urządzenia pracujące w
klastrze,

• ResOS –
dedykowany system operacyjny,

• BrandX –
program migracji z dotychczasowych rozwiązań na platformy Resilience,

• dożywotnią
gwarancję producenta bez względu na rodzaj platformy sprzętowej,

• standardowe
wsparcie 24x7x365.

 

Dlatego Resilience wprowadził kilka innowacyjnych rozwiązań. Przede
wszystkim opatentowaną technologię iHA, która spowodowała przedefiniowanie
standardu High Availability. Urządzenia wykorzystujące iHA zyskały miano
„inteligentnych i proaktywnych”. We współpracy z oprogramowaniem
monitorują bowiem nie tylko warstwę aplikacji, ale wszystkie zmiany
w całym systemie.

Wynikiem
jest 99,999-proc. wydajność urządzeń Resilience, czyli tzw. Five Nines
(Pięć Dziewiątek) – mówi Krzysztof Hałgas, Country Manager Bakotechu,
autoryzowanego dystrybutora Resilience w Polsce. 


Pełna automatyzacja

Warto dodać, że
architektura iHA ma zaszyte mechanizmy autolearningu, które zmniejszają koszty
techniczne oraz minimalizują ryzyko wystąpienia problemów wynikających
z błędów konfiguracyjnych systemu. By zwiększyć bezpieczeństwo
i bezawaryjność urządzeń pracujących w układach wysokiej wydajności,
Resilience zaprojektował dedykowaną kartę typu ResLINK. Łączy ona ze sobą
poszczególne firewalle lub bramy sieciowe pracujące w układach HA.
W przypadku wystąpienia awarii autokonfigurowalne moduły  Resilience – łącząc się przez karty
ResLINK – zapewniają wymianę poszczególnych elementów rozwiązania „na
gorąco”. Wystarczy wówczas po prostu zamienić uszkodzony (ewentualnie
zaktualizować działający) moduł i powtórnie włączyć zasilanie. System
dokona automatycznej konfiguracji wymienionego, bądź aktualizowanego elementu.
Nie ma więc potrzeby, aby administrator zajmował się manualną konfiguracją
układu. W efekcie oczywiście
maleje ryzyko wystąpienia błędów. Integratorzy nie powinni mieć też problemów
z migracją dostępnych na rynku urządzeń na platformę Resilience. Producent
zapewnia, że to możliwe dla urządzeń każdej marki przy zachowaniu obecnych
licencji producentów oprogramowania.

Rozwiązania amerykańskiego producenta pracują w oparciu
o ResOS, system operacyjny Resilience na bazie Linuksa. ResOS stanowi
integralną część technologii bezpieczeństwa iHA, wspierając zabezpieczanie
każdego systemu już na poziomie jego jądra.




Dodatkowe informacje:
Krzysztof Hałgas, Country Manager Bakotechu,

 

tel.
(12) 349-62-29, resilience@bakotech.pl

Artykuł powstał we współpracy z firmą Bakotech.