Innowacyjne pomysły młodych firm mają nie tylko ułatwić zarządzanie danymi, ale również powstrzymać wzrost wydatków na ten cel. Największą zmorą administratorów IT jest przyrost danych nieustrukturyzowanych. W latach 2016–2021 ich ilość będzie się zwiększała w tempie 20 proc. rocznie w środowiskach lokalnych i 34 proc. w chmurze publicznej. Ale to niejedyny problem, z którym muszą borykać się działy informatyczne. Nie mniej uciążliwe są dynamiczne zmiany zachodzące w świecie techniki, gdzie co rusz pojawiają się nowe trendy. W ostatnim czasie wiele dyskutuje się o konteneryzacji, bazach danych NoSQL, hiperkonwergencji oraz SaaS. Niewykluczone, że niebawem pojawią się kolejne rewolucyjne idee.

Chwili wytchnienia administratorom sieci nie dają też hakerzy uderzający z coraz większą siłą. Klasyczny przykład stanowi ransomware. Według analityków Cybersecurity Ventures komputerowi przestępcy dwa lata temu przeprowadzali tego typu ataki średnio co 40 sek., w przyszłym roku będą uderzać co 14 sek. Nic dziwnego, że inwestorzy z Doliny Krzemowej zaczynają łaskawym okiem patrzeć na startupy opracowujące produkty przeznaczone do zarządzania danymi, ich przechowywania i ochrony.

Zresztą, jak dowodzi historia rynku pamięci masowych, autorami największych innowacji w tej klasie rozwiązań byli szerzej nieznani gracze. Firmy Avamar, Data Domain oraz Veeam opracowały systemy wyznaczające nowe kierunki na rynku ochrony danych. Czy podobnie będzie w przypadku Rubrika, Cohesity i innych?

Jeszcze do niedawna operatorzy centrów danych musieli walczyć z rozrastającymi się silosami. Odseparowane i tworzące wyspy serwery, pamięci masowe oraz sprzęt sieciowy wymagały opieki specjalistów, a na dodatek zajmowały coraz większą powierzchnię i pochłaniały mnóstwo energii elektrycznej. Prawdopodobnie pogromcą silosów będzie infrastruktura hiperkonwergentna, łącząca w jednym „pudełku” moc obliczeniową, pamięć masową, sprzęt sieciowy i oprogramowanie. Prekursorem tego trendu jest firma Nutanix, obecnie notowana na Nowojorskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Jednym z jej założycieli, a jednocześnie CTO, był Aron Mohit. W 2013 r. opuścił Nutanix i utworzył kolejny startup – Cohesity.

Czym zajmuje się nowe przedsiębiorstwo Mohita, w które fundusze venture capital do tej pory zainwestowały, jak na razie, 410 mln dol.? Cohesity zamierza uprościć procesy związane z obsługą danych znajdujących się w środowisku lokalnym i chmurze. W tym celu wprowadziła na rynek system Cohesity Data Platform. To konwergentne rozwiązanie do ochrony danych, konsolidujące procesy związane z tworzeniem kopii zapasowych, archiwizacją, a także przechowywaniem plików i obiektów oraz analityką biznesową. Aron Mohit zaznacza, że system nie zajmuje się jedynie danymi pochodzącymi z aplikacji krytycznych.

Stanowią one zaledwie 20 proc. wszystkich zasobów cyfrowych używanych przez firmy. To wierzchołek góry lodowej, a nas interesuje to, co znajduje się pod powierzchnią wody – wyjaśnia Aron Mohit.

 

Cohesity Data Platform wykorzystuje skalowalną architekturę bazującą na rozproszonych systemach plików Google. Wybór tego rozwiązania nie jest dziełem przypadku, bowiem Aron Mohit spędził cztery lata w tym koncernie z Mountain View, gdzie pracował nad projektem GoogleFS. System wspiera hiperwizory VMware, Linux KVM, Microsoft Hyper-V i Nutanix AHV, chroni dane z urządzeń NAS NetApp, Dell EMC Isilon, Pure Storage FlashBlade i wielu innych, obsługujących protokoły NFS oraz SMB.

Startup sprzedaje produkt w formie oprogramowania lub jako rozwiązanie sprzętowe. W tej drugiej opcji klient otrzymuje skonfigurowany serwer z klasycznymi dyskami oraz pamięcią flash. Producent oferuje kilka konfiguracji urządzenia, a jego maksymalna powierzchnia dyskowa wynosi 176 TB HDD i 7,68 TB SSD.

Najgroźniejszym konkurentem Cohesity w walce o pieniądze klientów oraz inwestorów jest Rubrik. Opracowany przez tę firmę system Alta 4 chroni dane pochodzące zarówno z natywnych aplikacji chmurowych, jak i z tradycyjnego oprogramowania. Twórcom przyświecała ta sama idea, którą kierował się Aron Mohit. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem część założycieli
Rubrika wywodzi się z Nutanixa. Alta 4 zarządza procesami backupu i odzyskiwania danych, archiwizacji, a także oferuje indeksowe wyszukiwanie informacji oraz narzędzia do analityki biznesowej. Platforma jest kompatybilna z hiperwizorami VMware, Microsoft Hyper-V i Nutanix AHV.

Firma oferuje opcje sprzętowe o zróżnicowanych parametrach, w najbardziej rozbudowanej wersji pojemność wynosi 120 TB HDD oraz 1,6 TB SSD. Warto zaznaczyć, że w przypadku produktów Rubrika i Cohesity istnieje możliwość budowania klastrów, co zapewnia znaczne zwiększenie pojemności systemów. Rubrika różni od największego konkurenta to, że jego rozwiązanie umożliwia tworzenie kopii zapasowych dla nierelacyjnych baz danych. Startup z Mountain View rozszerzył swoje portfolio o ten produkt, przejmując na początku bieżącego roku firmę Datos IO.

Rubrik powstał w 2014 r. i zebrał od funduszy venture capital 292 mln dol. Firmę wycenia się na 1,3 mld dol., i tym samym należy do grona tzw. jednorożców, czyli technologicznych startupów, które osiągnęły wartość przynajmniej 1 mld dol. Kilka
miesięcy temu przeszedł do niej John Chambers, który objął funkcję doradcy zarządu. Były prezes i twórca sukcesu Cisco jest też jednym z inwestorów startupu.

– Platforma Rubrika to przyszłość zarządzania danymi. Firma podąży śladami takich gigantów jak Cisco, SAP, Dell i Oracle – utrzymuje John Chambers.

Cohesity oraz Rubrik próbują przenieść wzorce z segmentu rozwiązań infrastrukturalnych do świata danych. Przez wiele lat systemy backupu traktowano jak swojego rodzaju polisę ubezpieczeniową. Platformy obu przedsiębiorstw wyznaczają nowe trendy w zakresie ochrony i zarządzania zasobami cyfrowymi, eliminując do niezbędnego minimum oprogramowanie i sprzęt przeznaczone do archiwizacji, tworzenia kopii zapasowych oraz odzyskiwania danych.

Zarządzanie danymi w chmurze

Rosnąca popularność usług chmurowych przyczynia się do zmiany sposobu zarządzania danymi. Jednak wielu przedsiębiorców nie do końca zdaje sobie z tego sprawę. O ile w przypadku tradycyjnej infrastruktury jest jasne, kto ponosi jaką odpowiedzialność za sprzęt i dane, o tyle w przypadku modeli IaaS, PaaS czy SaaS pojawia się wiele wątpliwości.

Użytkownikom usług chmurowych wydaje się, że podpisując umowę z ich dostawcą, pozbywają się problemów związanych z danymi. Ale tak nie jest – tłumaczy Sovan Bin, CEO i założyciel Odaseva.

Zarządzanie zasobami cyfrowymi i prawami do nich, dostępem do konta, a także opieka nad urządzeniami końcowymi to obowiązki spoczywające na użytkowniku, niezależnie od tego, z jakiej infrastruktury korzysta. Odaseva, startup działający od sześciu lat, nie tylko przypomina użytkownikom chmury publicznej o konieczności kontroli danych, ale oferuje specjalne oprogramowanie – Odaseva Data Management Cloud – przeznaczone do backupu i odzyskiwania danych oraz sprawdzania zgodności systemu ich ochrony z RODO. System zapewnia wyodrębnianie danych osobowych z plików CSV, z wyłączaniem rekordów biznesowych lub pól należących do firmy. Takie podejście umożliwia niezależne zarządzanie danymi osobowymi i biznesowymi.

Produkt przeznaczony jest dla użytkowników Salesforce’a i oferowany jako SaaS. Odaseva zdecydowała się na tę grupę docelową z dwóch powodów: dużej popularności oprogramowania, a także wcześniejszych doświadczeń zawodowych Sovana Bina, który przepracował w Salesforce pięć lat na stanowisku architekta systemu. Z Odaseva Data Management Cloud korzysta 2 mln użytkowników, w tym pracownicy Toyoty oraz General Electric. Co ciekawe, Salesforce w oficjalnych materiałach informacyjnych zaleca stosowanie zewnętrznych narzędzi do backupu.

Rubrik, Cohesity i Odaseva to niejedyni nowi gracze w segmencie ochrony danych, na których należy zwrócić uwagę. Ciekawe rozwiązania przeznaczone do konsolidacji backupu tworzonego z kilku źródeł w jednym urządzeniu oferuje np. Igneous Systems. Warto też bliżej przyjrzeć się firmie Datrium założonej przez Briana Bilesa, ojca sukcesu Data Domain.