Polskie szpitale stają się coraz nowocześniejsze. Po latach niedoinwestowania zaczynają otwierać się na modernizację infrastruktury teleinformatycznej, czemu sprzyjają fundusze z Unii Europejskiej przyznawane w ramach programów rozwoju regionalnego. Nowoczesność w ochronie zdrowia powinna przekładać się na lepszą opiekę medyczną, komfort i zadowolenie pacjenta, ale też na bardziej efektywną pracę personelu medycznego, nieprzysparzającą mu zbędnych stresów i nieprowadzącą do przemęczenia. Bez sprawnej sieci i komunikacji trudno te warunki spełnić.

Aby sprawnie przeprowadzić infrastrukturalną transformację, placówka medyczna powinna mieć kompleksowy plan, zakładający budowę lokalnej sieci kablowej i bezprzewodowej w celu uruchomienia szerszego zakresu usług dla pacjentów, nowych narzędzi dla lekarzy oraz zastosowania nowych modeli zarządzania. Realizacja takiej strategii ma miejsce najczęściej w przypadku nowo powstających placówek ochrony zdrowia, ale gruntowna modernizacja infrastruktury istniejących szpitali powinna opierać się na podobnych zasadach.

Szpitale funkcjonujące od lat muszą unowocześnić swoje sieci komputerowe, jeśli myślą o wprowadzeniu systemu elektronicznej dokumentacji zdrowotnej EHR (Electronic Health Records) czy szpitalnego systemu informacyjnego klasy HIS (Hospital Information System). Funkcjonalna i nowoczesna sieć będzie potrzebna także, gdy placówka zechce połączyć w jeden system wiele budynków (także zlokalizowanych w różnych częściach miasta) albo obsługiwać system archiwizacji i przesyłania obrazów diagnostycznych PACS (Picture Archiving and Communication System).

 

Sebastian Reluga

architekt rozwiązań sieciowych w Alcatel-Lucent Enterprise

Poprzeczka wymagań wobec sieci wykorzystywanych w placówkach ochrony zdrowia jest stawiana bardzo wysoko. Zwłaszcza, jeśli mają one umożliwiać usługi bezpośrednio związane z leczeniem bądź dostępem  do danych wrażliwych. W każdym przypadku wymóg niezbędny to jak najwyższy poziom niezawodności sieci. Dlatego na liście priorytetów znajdują się: redundancja, mechanizmy automatycznego przywracania połączeń z jak najkrótszym czasem realizacji oraz mechanizmy umożliwiające prowadzenie czynności eksploatacyjnych lub konserwacji sieci bez przerywania realizacji usług.

 

Gdy wymogi wobec sieci rosną, dotychczasowe podejście, polegające przede wszystkim na zwiększaniu jej przepływności, przestaje być akceptowanym ekonomicznie rozwiązaniem. Rozbudowywana sieć musi w inteligentny sposób wykorzystywać już posiadane zasoby (infrastrukturę fizyczną, urządzenia aktywne), dynamicznie dostosowując parametry przesyłanych danych do sytuacji i potrzeb. Jeśli sieć obsługuje różne typy usług, w tym bardzo wrażliwe na opóźnienia, to naturalną potrzebą staje się wdrożenie mechanizmów nadawania priorytetów różnym strumieniom ruchu, co pozwala na identyfikację pakietów konkretnych aplikacji bądź użytkowników.

 

Mobilny dostęp do danych

Rośnie zainteresowanie możliwością wykorzystania przez personel medyczny przenośnych urządzeń – tabletów i smartfonów do obsługi aplikacji szpitalnych w dowolnym miejscu w zasięgu sieci bezprzewodowej. Na obchodzie lekarz dzięki tabletowi ma przy łóżku pacjenta dostęp do pełnej historii choroby, kompletu wyników, listy zastosowanych farmaceutyków itp. Gdy zestawimy ten obrazek z wiszącą przy łóżku pacjenta tabliczką, na której można odczytać niewiele więcej niż wyniki pomiarów temperatury chorego, to trudno o lepszy dowód na to, jak wielki postęp technologiczny dokonuje się na naszych oczach. Jednak uzyskanie tak dużej zmiany funkcjonalnej i operacyjnej pociąga za sobą niemałe wyzwania związane z procesem projektowania i wdrażania rozwiązań, którym sprostać musi integrator.

– Usługi mobilne są największym wyzwaniem dla szpitalnych działów IT. Planowanie sieci radiowych, szeroki wybór różnych technologii oraz heterogeniczność stosowanych urządzeń mobilnych to wyzwania często przekraczające możliwości administratorów. Dlatego swojej szansy w szpitalach mogą szukać wszyscy wyspecjalizowani integratorzy, ponieważ tylko oni są w stanie profesjonalnie zaplanować sieć WLAN, z założenia obejmującą wszystkie aplikacje szpitalne – twierdzi Daniel Żukowski, Networking Business Unit Manager w Konsorcjum FEN.

Wdrożenie sieci bezprzewodowej, zwłaszcza jeśli miałaby objąć zasięgiem nie tylko recepcję, ale także obszar hospitalizacji pacjentów i większą liczbę użytkowników, wymaga przeglądu sieci przewodowej, będącej szkieletem dla Wi-Fi. Musi ona zapewniać odpowiednio wysoką wydajność. Warto też wykorzystać ją do zasilania punktów dostępowych w ramach standardu Power over Ethernet.

– Wciąż wybierane są raczej proste rozwiązania Wi-Fi, ale rośnie świadomość korzyści, jakie może przynieść zunifikowane podejście do sieci przewodowych i bezprzewodowych. Z ujednoliconym zarządzaniem, spójnymi politykami bezpieczeństwa i jakości realizacji usług w obu mediach – zauważa Sebastian Reluga, architekt rozwiązań sieciowych w Alcatel-Lucent Enterprise.

 

Fundament dla kolejnych aplikacji

Mobilność w medycynie oznacza, że przemieszczający się lekarze i pielęgniarki powinni mieć dostęp do wszystkich danych związanych z pacjentem. Sam pacjent powinien być automatycznie i jednoznacznie identyfikowany, są bowiem przypadki różnego rodzaju schorzeń, urazów bądź sytuacji kryzysowych, gdy zdobywanie informacji o pacjencie od niego samego lub otoczenia jest niemożliwe lub bardzo utrudnione.

 

– Coraz częściej snuje się też wizje przyszłości, w których personel medyczny bez skrępowania korzysta z terminali zapewniających nie tylko komunikację wideo, ale również wykonywanie dodatkowych, zdalnych badań. To wszystko wymaga właściwej architektury sieci, do której podłączone będą poszczególne urządzenia klienckie lub diagnostyczne należące do wyposażenia placówki, a także urządzenia mobilne personelu medycznego i pacjentów – wyjaśnia Łukasz Bromirski, dyrektor techniczny Cisco Systems.

Na razie jednak wdrożenie sieci bogatej w aplikacje i usługi to krok w szpitalach najczęściej dopiero planowany. Zanim zostanie zrobiony, pracownicy IT placówek medycznych skupiają się na zapewnieniu niezbędnej infrastruktury umożliwiającej dostęp do zasobów sieciowych szpitala oraz Internetu. Spore zainteresowanie wzbudzały ostatnio projekty uruchamiania na terenie polskich placówek ochrony zdrowia bezprzewodowego dostępu do Internetu – głównie dla pacjentów. Tego rodzaju usługa, traktowana jako dodatkowe świadczenie, pojawiała się najczęściej na liście najbardziej oczekiwanych przez pacjentów. W tym kontekście kluczowe staje się budowanie sieci bezprzewodowych z zastosowaniem skutecznych rozwiązań zabezpieczających, oddzielających część medyczną od administracyjnej i wydzielonych sieci, z ograniczonymi prawami gości i pacjentów.

 

Wszystko dobrze skomunikowane

Łączność komórkowa, wykorzystywana często przez przemieszczający się na terenie szpitala personel medyczny, jest nie tylko nieefektywnym i zawodnym rozwiązaniem, ale też generuje niemałe koszty. Wewnętrzny system komunikacji jest jednym z kluczowych elementów, który należy wziąć pod uwagę, planując modernizację infrastruktury IT w istniejących szpitalach bądź jej budowę od zera w nowych placówkach.

Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom bezprzewodowym będący stale w ruchu pracownicy szpitala mogą sprawnie komunikować się i być łatwo dostępni dla pacjentów. Mobilna łączność powinna zapewnić pracownikom komunikację głosową, wymianę komunikatów tekstowych, a także służyć do powiadamiania o alarmach. Zintegrowana z różnymi systemami szpitala (np. monitorowania sal), zwiększa bezpieczeństwo i satysfakcję pacjentów. Na tą ostatnią na wpływ np. pewność chorego, że np. kiedy wciśnie znajdujący się przy łóżku przycisk wzywający pielęgniarkę, nie będzie długo czekał na jej przyjście. Powinno to jednocześnie działać tak, by pielęgniarka nie była narażona na stresujące momenty wielu jednoczesnych wezwań i dzięki monitoringowi mogła sprawdzić, które z nich są pilne, a którzy pacjenci mogą trochę poczekać.

 

Marcin Wójcik

Major Accounts Manager dla branży telekomunikacyjnej i placówek ochrony zdrowia, Fortinet

Coraz powszechniejsze wykorzystywanie nowych technologii w szpitalach rodzi nowe wyzwania zarówno dla administratorów sieci, jak i producentów rozwiązań bezpieczeństwa. Szczególnie ważna z perspektywy mobilności personelu medycznego, obsługi karetek pogotowia czy pielęgniarek środowiskowych jest możliwość zdalnego dostępu za pośrednictwem VPN do medycznych baz szpitala. Sieć oferująca taką możliwość musi spełniać wiele wymogów bezpieczeństwa. Dobrym rozwiązaniem jest zapewnienie inspekcji ruchu aż do siódmej, aplikacyjnej warstwy modelu OSI/ISO. Równie istotne jest jednak edukowanie pracowników medycznych oraz stworzenie odpowiednich polityk bezpieczeństwa.

 

Tego typu usługi może dostarczyć ujednolicona komunikacja (Unified Communications, UC), czyli integracja najróżniejszych kanałów – telefonii stacjonarnej i mobilnej, komunikatorów tekstowych, poczty elektronicznej, tele- i wideokonferencji – tak by były dostępne przy użyciu jednego interfejsu.

Dzięki ujednoliconej komunikacji pracownicy szpitala, nawet przemieszczając się między budynkami, są osiągalni pod jednym numerem i mają łatwy dostęp do systemu za pomcą tabletu czy smartfonu. Takie funkcje jak presence (obecność), czyli pokazywanie statusu użytkownika (także rodzaju urządzenia komunikacyjnego, pod którym jest dostępny) i automatyczne przekazywanie połączeń, mogą nie być tak istotne w zastosowaniach biurowych, ale w rozległym szpitalu będą miały ogromne znaczenie. System może m.in. wymuszać reakcję komunikujących się, np. osoba wezwana na oddział akceptuje powiadomienie tekstowe lub – w przypadku braku możliwości stawienia się – odrzuca je. Zostaje ono wtedy przekazane kolejnemu odpowiedniemu członkowi personelu medycznego, potem kolejnemu – aż do skutku, czyli akceptacji wezwania.

Wiele rodzajów zastosowań w placówkach ochrony zdrowia mają wideokonferencje i multimedia. Pojawiają się już w Polsce projekty poziomem odpowiadające tym zrealizowanym w najbardziej rozwiniętych technicznie krajach Europy Zachodniej. Dotyczą np. szpitalnej telewizji czy też tworzenia wirtualnych zespołów międzyszpitalnych konsultujących czy wręcz asystujących przy operacji, dzięki wykorzystaniu komunikacji wideo.

 

Chmura i telemedycyna

Pewne jest, że chmura obliczeniowa nie ominie ochrony zdrowia, co więcej – może  zapewnić tego typu placówkom wiele korzyści. Gabinety lekarskie, kliniki i szpitale potrzebują szybkiego dostępu do wielkiej ilości danych, które trudno gromadzić lokalnie, a także dużej mocy obliczeniowej. W dodatku informacje często są potrzebne zdalnie i na urządzeniu mobilnym. Ciągłe łączenie się z siecią szpitala i zgromadzonymi tam zasobami może być nieefektywne i czasochłonne. Rozwiązania bazujące na cloud computingu łatwo rozwiązałyby te problemy.

Na razie jednak brak stosownych regulacji, a obawy o właściwe zapewnienie ochrony danych czy dostępność usług skutecznie powstrzymują sektor medyczny przed wejściem w chmurę. Biorąc pod uwagę to, że wymogi bezpieczeństwa, niezawodności i wydajności sieci są w tym przypadku znacznie wyższe niż przy standardowych zastosowaniach komercyjnych, można się spodziewać, że preferowane będą modele chmury prywatnej bądź hybrydowej. Oznacza to inwestowanie także we własną infrastrukturę. Ponieważ jednak polskie placówki ochrony zdrowia nie dysponują takimi środkami, aby już teraz samodzielnie podjąć się budowy własnych centrów danych i wdrożenia specjalistycznych  aplikacji cloud computing, to znacznie bardziej prawdopodobne są scenariusze zakładające partnerstwo w takich działaniach. Możliwe będą alianse zarówno z prywatnymi usługodawcami, jak i łączenie zasobów kilku placówek medycznych – na poziomie województwa czy kraju.

Podobnie sprawą nie tak dalekiej przyszłości jest rozwój usług telemedycznych. Na razie jest hamowany przez brak regulacji prawnych. Telemedycyna wciąż nie jest uznawana (również na poziomie unijnym) za usługę medyczną, dlatego nie ma podstaw do stworzenia ram finansowania leczenia na odległość. Od kilku lat trwają w Polsce prace legislacyjne w zakresie dopuszczenia telemedycyny jako pełnej usługi zdrowotnej (w ramach strategii e-Zdrowie), na razie jednak brak znaczących postępów.

Szlak przecierają prywatne placówki medyczne, które zaczynają wdrażać rozwiązania z elementami zdalnego leczenia i monitorowania stanu zdrowia pacjenta. Od ich powodzenia w sektorze prywatnym będzie zależało tempo wdrażania tego typu usług w placówkach państwowych. Może nie trzeba będzie czekać, aż nastąpi zmiana pokoleniowa i już wcześniej dla większości pacjentów korzystających na co dzień z Internetu i cyfrowych usług w sieci, telemedycyna będzie czymś bardziej naturalnym niż wizyta w gabinecie lekarskim.