Małym i średnim firmom Alstor proponuje przede wszystkim umieszczone w stelażowych obudowach wydajne i niezawodne serwery plików EonNAS z serii 1000 firmy Infortrend. Zostały zaprojektowane z myślą o współużytkowaniu plików, a także obsłudze aplikacji korzystających z protokołu IP SAN (serwerów e-mailowych, baz danych lub wirtualizacji) i backupu danych. Zapewniają wiele funkcji spotykanych w urządzeniach klasy enterprise, takich jak deduplikacja danych, kopie migawkowe, zdalna replikacja itp., ale jednocześnie mogą być łatwo konfigurowane za pomocą intuicyjnego interfejsu. Wszystkie modele EonNAS 1000 są kompatybilne z platformami wirtualizacyjnymi VMware, Microsoft Hyper-V oraz Citrix.

W ofercie Infortrend jest kilka modeli serwerów EonNAS z serii 1000. Różnią się wydajnością zastosowanych w nich procesorów, ilością pamięci RAM (od 2 do 32 GB) oraz liczbą możliwych do zainstalowania dysków twardych SATA i SSD (od 4 do 16 napędów w jednej obudowie z możliwością rozbudowy do 128 dysków poprzez półki rozszerzające). Pojemność najbardziej zaawansowanego modelu EonNAS 1016 T wynosi 96 TB (bez dodatkowych półek).

Drugim producentem, którego serwery NAS oferuje Alstor, jest Overland Storage. Urządzenia z rodziny SnapServer wyposażono w system operacyjny GuardianOS, dzięki któremu charakteryzują się niezawodnością oraz pełną integracją ze środowiskami Windows, UNIX/Linux i Mac OS.

Zgodność serwerów z protokołem iSCSI, a także zintegrowanie ze standardem Microsoft Volume Shadow Copy Service (VSS) i Virtual Disk Service powoduje, że można na nich przechowywać też wirtualne maszyny i bazy danych. Ochronie danych służą narzędzia do replikacji, wykonywania kopii migawkowych i backupu na dyski, VTL lub bibliotekę taśmową. W portfolio Overland są trzy modele: SnapServer XSR 40 i XSR 120 (z dyskami SATA II o łącznej pojemności odpowiednio 240 i 576 TB) oraz XSD 40 (mały serwer z czterema dyskami SATA II o łącznej pojemności 16 TB).

 
Uniwersalne i dla każdego

Partnerom, którzy nie znajdą w ofercie Alstor pamięci masowych spełniających ich potrzeby, dystrybutor proponuje tworzone we własnym zakresie rozwiązania dostosowane do indywidualnych oczekiwań każdego klienta. Systemy te oferowane są pod marką Ardata i bazują na rozwiązaniach serwerowych ASRock Rack oraz oprogramowaniu sterującym pracą systemu NAS firmy Open-E. Linuksowe dystrybucje autorstwa Open-E – JovianDSS i DSSv7 – zapewniają takie funkcje jak deduplikacja, synchronizacja danych na dwóch serwerach czy współpraca z korporacyjnymi systemami backupu. Systemy Ardata są objęte 3-letnią gwarancją.

 

Trzy pytania do…

 

Jerzego Adamiaka, konsultanta ds. systemów pamięci masowych, Alstor

CRN Niemal wszystkie firmy analityczne wskazują, że ilość przetwarzanych na świecie danych rośnie wykładniczo. Tymczasem, przynajmniej w Polsce, trudno zauważyć podobny ilościowo wzrost sprzedawanych systemów pamięci masowych. Z czego to wynika?

Jerzy Adamiak Objętość danych to tylko jeden z kilku ważnych parametrów, którymi charakteryzują się pamięci masowe. Wpływ na jej wzrost mają głównie różnego typu dane multimedialne – od wideo w rozdzielczości Ultra HD zaczynając, a na coraz dokładniejszych systemach obrazowania medycznego kończąc. W firmach przetwarzających informacje innego typu niż multimedialne nie notuje się tak zwiększonego zapotrzebowania na pojemność. Ale przez ostatnią dekadę mieliśmy do czynienia z tendencją kupowania przestrzeni dyskowej nieco na zapas. Obserwowane obecnie zjawisko – brak wzrostu sprzedaży pamięci masowych – jest właśnie efektem konsumpcji tego zapasu. Dlatego już wkrótce możemy być świadkami kolejnej fali zakupowej i warto być na to przygotowanym.

 

CRN Jaki zatem inny parametr – obok pojemności – trzeba wziąć pod uwagę?

Jerzy Adamiak Najważniejszym jest wydajność, liczona w operacjach wejścia-wyjścia na sekundę, czyli IOPS. Niestety, to bardzo „podstępny” parametr. Użytkownicy mają problemy z oszacowaniem swoich potrzeb, a wybór rozwiązania zapewniającego odpowiednią wartość IOPS też jest trudny, bo zależy od wielu czynników – liczby i wydajności twardych dysków, rodzaju kontrolera, interfejsów łączności itd. W efekcie bardzo często kupiony system nie zaspokaja potrzeb klienta lub odwrotnie – jego komponenty są wybrane zdecydowanie na wyrost.

 

CRN Rozwiązanie tego problemu miały zapewnić bardzo szybkie dyski SSD…

Jerzy Adamiak Tak, i generalnie to się udało. Jeden dysk SSD oferuje taką wydajność jak kilkadziesiąt dysków mechanicznych. Jeżeli klientowi nie zależy na pojemności, to zastosowanie pamięci flash wyjdzie zdecydowanie taniej. Wszystko wskazuje, że producenci poradzili też sobie z trwałością tych dysków, dzięki czemu można im ufać zdecydowanie bardziej niż kilka lat temu. Obecnie SSD najczęściej stosowane są jako cache odczytu lub najszybsza warstwa nośników w środowisku pamięci masowych. Głównie wykorzystywane są do obsługi baz danych, bo w przypadku serwerów plików nie ma aż tak dużego zapotrzebowania na wydajność, raczej ważna jest pojemność. Zainteresowanie dyskami SSD rośnie, dotyczy ich praktycznie co drugie zapytanie ofertowe w zakresie pamięci masowych.

 

ASRock Rack specjalizuje się w dziedzinie sprzętu serwerowego do chmur obliczeniowych, tworzonego według koncepcji 3 C – Creativity, Consideration, Cost-effectiveness (Kreatywność, Rozwaga, Opłacalność). Katalog produktów ASRock Rack zawiera szkielety służące do budowy niezawodnych serwerów, gotowych do zaspokojenia obecnych i przyszłych potrzeb użytkowników. W przystępnej cenie dostępne są urządzenia o wysokości od 1U do 4U (maks. 60 twardych dysków 3,5”) z zasilaczami o wysokiej sprawności energetycznej, zdolne do przechowywania dużych ilości danych przy niewielkim zużyciu energii.

Najnowszą propozycją ASRock Rack są serwery 1U4, 1U8, 2U8 oraz 2U12 (pierwsza liczba oznacza wysokość, druga – ilość dysków hot-swap). Bazują one na płycie głównej z chipsetem Intel C612 obsługującym dwa procesory na podstawkach LGA 2011R3. Dla serwerów z tej rodziny charakterystyczne jest to, że nie mają wbudowanej karty sieciowej – jej wybór należy do użytkownika. Jeżeli do pracy w danym środowisku niewystarczający jest kontroler SATA3, w serwerze można zainstalować opcjonalny kontroler SAS.

 

RDX, czyli dysk jak taśma

Backup danych wykonywany na taśmy ma jedną podstawową wadę – czas dostępu do pojedynczego zapisanego pliku jest bardzo długi (wynosi nawet kilka minut). Gdy nie można zaakceptować takiej sytuacji, trzeba skorzystać z kopii zapasowej na dyskach. Tych jednak z reguły nie można w prosty sposób wynieść z siedziby firmy.

Kompromisowe rozwiązanie powstało już kilka lat temu. Są nim dyski RDX – w kasecie, która w celu zapisu i odczytu umieszczana jest w specjalnym czytniku, zamontowany jest dysk 2,5-calowy. W ofercie Alstor są takie urządzenia firmy Tandberg Data.

Systemy RDX QuikStor z wymienialnymi kasetami zapewniają stworzenie idealnego systemu backupu dla małych i średnich przedsiębiorstw. Dzięki interfejsowi SuperSpeed USB 3.0 można osiągnąć transfer danych do 260 MB/s. Kasety z dyskami o pojemności 320 GB, 500 GB, 1 TB lub 2 TB oraz dyski SSD o pojemności 64, 128, 256 lub 512 GB są również odporne na wstrząsy. Dołączone do napędów RDX QuikStor oprogramowanie gwarantuje zapis danych z deduplikacją.

Rozwiązanie to jest też kompatybilne z wieloma pakietami oprogramowania do backupu danych różnych producentów, które traktuje napędy i kasety RDX identycznie jak systemy taśmowe. Nośniki RDX można też umieszczać w specjalnej bibliotece Tandberg Data RDX QuikStation, która mieści do ośmiu kaset i może emulować napędy taśmowe LTO-3 w zmieniaczu StorageLoader albo w bibliotece StorageLibrary T24 lub T40.

Drugim dostawcą kaset i czytników  RDX w ofercie Alstor jest Imation. Firma zapewnia podobną gamę produktów jak Tandberg Data (z wyjątkiem biblioteki QuikStation), a dodatkowo oferuje nośniki z serii Media Secure, ze sprzętowym szyfrowaniem danych.

Dodatkowe informacje:

 

Jerzy Adamiak,

konsultant ds. systemów pamięci masowych, Alstor,

j.adamiak@alstor.com.pl

Artykuł powstał we współpracy z firmą Alstor.