Piotr Witczyński, dyrektor generalny Oracle Polska, w swojej prezentacji inaugurującej tegoroczny Modern Cloud Day, dużo mówił o Netfliksie. Ta jeszcze nie tak dawno niewielka firma dzięki swojemu innowacyjnemu sposobowi dostarczania usług szybko zdobyła dużą część rynku domowej rozrywki. Jednak obecnie wielcy, znani od lat gracze z branży filmowej rozwiązują z Netfliksem umowy, więc dla tego serwisu nadchodzą trudniejsze czasy. Jeśli zostanie pozbawiony zewnętrznych treści, nie tak łatwo będzie mógł konkurować z potentatami działającymi w tym samym modelu usługowym. 

W tym miejscu ktoś mógłby zapytać: no dobrze, ale właściwie co to ma wspólnego z branżą IT? No cóż, nietrudno było się domyślić, do czego szef polskiego oddziału Oracle’a zmierza w swoim wystąpieniu. Gdy innowacyjność chmury staje się standardem w branży, to ostatecznymi zwycięzcami mogą się okazać ci, którzy poza modelem usługowym mają sprawdzone, dopracowywane latami i wciąż rozwijane technologie. A jeśli wspomniany model usługowy udoskonalić, a te powszechnie używane w przedsiębiorstwach technologie uzupełnić o nowe elementy – chociażby takie jak uczenie maszynowe i sztuczna inteligencja – stwarza to szansę uzyskania przewagi rynkowej. 

W szranki z największymi 

W takim właśnie kontekście Oracle roztacza obecnie wielkie plany rozwoju swojej oferty chmurowej. Żeby skuteczniej konkurować z takimi potentatami, jak Amazon, Google i Microsoft, zamierza w ciągu najbliższych 15 miesięcy uruchomić na świecie kolejne 20 własnych centrów danych. W rezultacie do końca 2020 r. platforma Oracle Cloud ma funkcjonować w 36 regionach świata. 

Choć koncern chce być postrzegany jako dostawca zapewniający kompletny zestaw usług chmurowych (IaaS, PaaS, SaaS), to – co oczywiste – największą siłą strategii Oracle’a ma być utrzymanie przewagi w tym, z czego firma jest znana najbardziej, a więc w segmencie technologii bazodanowych. A w tym obszarze – jak przekonuje producent – chmurowe, autonomiczne bazy danych Oracle’a wykraczają daleko poza to, co firma stworzyła w ciągu ostatnich kilku dekad. Autonomous Database, Autonomous Data Warehouse, Analytics Cloud oraz aplikacje Cloud ERP to produkty, które będą decydować o przyszłości Oracle’a w kolejnych latach.

Jak działa dostępna w chmurze Oracle’a autonomiczna baza czy hurtowania danych? Dzięki automatyzacji opartej na sztucznej inteligencji odciąża ona administratora od żmudnych obowiązków, takich jak konfiguracja, aktualizacje i kopie bezpieczeństwa czy rozbudowa. Co więcej, automatyzacja ręcznych, monotonnych zadań eliminuje błędy ludzkie i zwiększa produktywność. 

„Myśląca” chmura w Polsce

Nic dziwnego, że z autonomicznych rozwiązań korzysta coraz więcej polskich firm. Wśród nagrodzonych podczas konferencji przedsiębiorstw i instytucji z powodzeniem wdrażających i używających najnowsze produkty Oracle’a był Ośrodek Przetwarzania Informacji (OPI). Ten instytut badawczy jako pierwszy w Polsce zdecydował się na wdrożenie technologii bazodanowej wykorzystującej sztuczną inteligencję. Według OPI użycie autonomicznej hurtowni danych w chmurze umożliwiło 40-proc. przyspieszenie tworzenia analiz i radykalną poprawę jakości dostarczanych informacji. Z kolei w Grupie Cyfrowy Polsat przy użyciu technologii Oracle Autonomous Data Warehouse i Oracle Analytics Cloud opracowano unikatowe rozwiązanie Car Fleet Fraud Detection. System umożliwia efektywne wykrywanie potencjalnych naruszeń polityk firmy dotyczących zarządzania flotą pojazdów. Projekt jest przykładem, jak nowoczesne technologie skutecznie potrafią rozwiązywać nawet najbardziej skomplikowane problemy biznesowe.

Jak zapewniają przedstawiciele Oracle’a, automatyzacja, łatwy dostęp do firmowych baz danych i błyskawiczne analizy wsparte przez sztuczną inteligencję to główne, choć nie wszystkie korzyści wynikające z wdrożenia firmowej chmury. Dlatego przekonują zarówno klientów, jak i partnerów do migracji środowisk do rozwiązań chmurowych, twierdząc, że może ona zająć tylko 20 tygodni – przy założeniu, że będzie to transformacja całkowita, a nie podzielona na etapy.

Bogata w wystąpienia, prezentacje i warsztaty warszawska konferencja prezentowała chmurową wizję i ofertę Oracle’a w najróżniejszych aspektach – od wykorzystania autonomicznej bazy i hurtowni danych z analityką opartą na machine learningu, przez innowacje Big Data i Data Science w chmurze Oracle, aż po wdrożenia koncepcji Connected Car.

Trzy pytania do… Andrew Sutherlanda, wiceprezesa Oracle oraz szefa działu systemów i technologii na region EMEA i APAC

 

 

Dzisiejsza konferencja nosi nazwę Modern Cloud, a swoją chmurę określacie jako Second-Generation Cloud. Widać w tym dużą potrzebę odróżnienia się od pozostałych graczy na rynku. Czym tak naprawdę Wasza oferta różni się od innych chmur?

Nasza chmura różni się od innych ofert tym, że została w całości stworzona od nowa – przy wykorzystaniu doświadczeń zarówno własnych, jak i naszej konkurencji. Nie była budowana na bazie starszych architektur. Chyba największym jej wyróżnikiem w sensie technicznym jest to, jak zostały rozwiązane kwestie bezpieczeństwa, co zostało wykonane przez zupełne odseparowanie administrowania chmurą od działających w niej aplikacji i danych klientów. Stworzono ją też z myślą o przyszłości, wbudowując inteligencję w każdą jej warstwę. Funkcje samozarządzającej i samonaprawiającej się bazy danych oraz automatyzacja – to rzeczy, które z czasem będą tylko zyskiwać na znaczeniu.

Czy w takim razie komunikat dla rynku brzmi: Oracle Cloud jest lepszym rozwiązaniem niż Oracle on-premise?
Rzeczywiście można tak na to spojrzeć. Dla większości naszych klientów i sposobów wykorzystania naszych rozwiązań to się sprawdza. Będziemy aktywnie zachęcać do przyjmowania nowego punktu widzenia i podejmowania wynikających z niego działań. Oczywiście wciąż będą sytuacje, że lokalnie wdrażane i uruchomione systemy okażą się lepsze, i takich klientów nie zostawimy bez wsparcia. Mamy wielką, przez lata budowaną bazę klientów i nikt nie będzie pozostawiony samemu sobie.

Jaką rolę w nowym podejściu widzicie dla partnerów? Czy nie stracą na przejściu do chmury?
Prowadzimy wiele rozmów z partnerami, bo przecież koncepcja chmury drugiej generacji i rozwiązań autonomicznych oznacza dla nich wielkie zmiany. To kompletnie nowy sposób działania, także w kanale partnerskim. Na to działanie można spojrzeć w krótko- (a w zasadzie średnio-) i długoterminowej perspektywie. W tym pierwszym przypadku na czoło wysuwa się przygotowanie i sama migracja klientów do chmury, w czym wielką rolę będą odgrywać partnerzy. To będzie dla nich bardzo dobry biznes. Gdy po jakimś czasie coraz więcej klientów przeniesie się do chmury, to z powodu większej inteligencji i automatyzacji rozwiązań rola partnerów zmieni się z zarządzania środowiskiem na dokładanie wartości w jego wyższych warstwach. Biorąc pod uwagę możliwości chmury, granicą staje się wyobraźnia – potrzeba tworzenia nowych procesów i aplikacji będzie ogromna. Ci partnerzy, którzy się tego nauczą, odniosą sukces.