Startup Poland to organizacja nonprofit reprezentująca coraz szybciej rosnącą społeczność polskich startupów. Gromadzi ich już ponad 2,6 tys. – żadna inna instytucja badawcza w naszym kraju nie skupia większego zbioru tego typu podmiotów. Nic zatem dziwnego, że wszelkie jej publikacje cieszą się szczególnym zainteresowaniem działających już nowatorskich firm, ale również tych, które z własnym pomysłem zamierzają dopiero wystartować.

Zgodnie z przyjętą przez Startup Poland definicją za startup uznaje się przedsięwzięcie, które spełnia dwa warunki. Po pierwsze jest ściśle powiązane z sektorem cyfrowym, ze szczególnym naciskiem na przetwarzanie danych. Po drugie świadczona usługa bądź produkt stanowią rozwiązania z branży ICT, czyli mają związek z Internetem, komunikacją i technologiami informatycznymi.

W ramach przeprowadzonego badania, opublikowanego w październiku br., udało się uzyskać szczegółowe dane na temat działalności blisko 700 podmiotów. To oznacza, że zainteresowanie badaniem wykazała co czwarta firma w bazie Startup Poland. Tak duża liczebność badanej grupy pozwala z dużą dozą dokładności przewidywać trendy w tym segmencie gospodarki.

Z raportu wynika, że większość polskich startupów to firmy młode, istniejące na rynku średnio od dwóch lat i znajdujące się raczej we wczesnej fazie rozwoju. Eliza Kruczkowska, była prezes Startup Poland i współautorka badania, zwraca uwagę, że pod tym względem Polska zajmuje trzecie miejsce w Europie. Większość polskich startupów wytwarza oprogramowanie i świadczy usługi z nim związane. Grupą docelową dla przeważającej części tej grupy są podmioty gospodarcze.

 

Bootstrapping, czyli damy radę

Polscy „startupowcy” nie szukają za wszelką cenę dotacji i zewnętrznych inwestorów. Wielu z nich, zakładając firmę, zdecydowało się na metodę prowadzenia działalności gospodarczej w oparciu wyłącznie o zasoby własne, co określa się właśnie mianem bootstrappingu. Jednak dysponowanie siłą rzeczy ograniczonymi środkami wymusza rygorystyczne podejście do zarządzania płynnością oraz minimalizację kosztów. Takie podejście nie jest jednak nowe w biznesie, zwłaszcza w branży związanej z nowoczesnymi technologiami. Tak zaczynali znani wszystkim giganci, jak Microsoft, Dell czy Apple. Skala takiego właśnie, samodzielnego sposobu prowadzenia biznesu jest w Polsce znacząca. Dokładnie połowa badanych firm finansuje się wyłącznie ze środków własnych. Co ważne, ponad 50 proc. startupów deklaruje, że ich działalność generuje regularne przychody.

 

Dofinansowanie głównie dla dojrzałych

Nie oznacza to zupełnego braku zainteresowania różnymi formami wsparcia. Te jednak dotyczą najczęściej firm, które etap rozwoju produktu mają już za sobą. Przykładem może być polski startup iTaxi, który oferuje aplikację do zamawiania taksówek. Mimo konkurencji ze strony takich podmiotów jak amerykański Uber czy niemieckie MyTaxi rodzimej firmie udało się pozyskać dofinansowanie w kwocie 8 mln zł. Otrzymane środki mają być w całości przeznaczone na rozwój.

Z kolei w maju br. znaczący zastrzyk finansowy dostał startup Brainly.com, na rodzimym rynku znany pod marką Zadane.pl. Dzięki zainteresowaniu ze strony południowoafrykańskiego inwestora (Naspers) kapitalizacja firmy wzrosła o około 60 mln zł. Równie spektakularnym rozwojem, skutkującym zainteresowaniem inwestorów, może pochwalić się Zortrax, polski producent drukarek 3D. Warto przypomnieć, że startup ten rozpoczął działalność w 2013 r., zdobywając pierwsze fundusze dzięki społeczności crowdfundingowej zgromadzonej wokół serwisu Kickstarter. Założyciele Zortraxa zdobyli wówczas 180 tys. dol. na opracowanie domowej drukarki 3D. W ubiegłym roku spółka mogła się poszczycić przychodami na poziomie 37,6 mln zł, z czego 8 mln to zysk netto. Nic dziwnego, że Zortraxem zainteresował się inwestor (właściciel sieci sklepów CCC), dofinansowując działalność polskiego startupu kwotą 44 mln zł.

Eliza Kruczkowska zwraca też uwagę na firmę, której rozwój jest niejako symbolem przemian dokonujących się w polskiej gospodarce. W sierpniu 2016 r. giełdowa kapitalizacja CD Projektu przekroczyła wartość miliarda dolarów. Tym samym i my w Polsce mamy swojego „jednorożca”. Kapitalizacja CD Projektu okazała się wyższa niż potentata w branży energetycznej – spółki Energa. Trudno o bardziej dobitny przykład tego, że tworzenie firm oferujących produkty z branży nowoczesnych technologii może opłacać się nie tylko w Dolinie Krzemowej, ale również w Polsce.

 

Wartościowe miejsca pracy

Rygorystyczne podejście do kwestii zarządzania finansami, charakterystyczne dla większości młodych startupów, nie jest jednoznaczne ze stagnacją w zatrudnieniu. Według danych Startup Poland przeciętny polski innowator zatrudnia 6–8 osób, przy czym aż ponad 80 proc. innowacyjnych firm, które wzięły udział w badaniu, przyznaje się do zwiększenia liczby pracowników w ostatnim półroczu.

Ponad 10 osób zatrudniają tylko start-upy dojrzałe, znajdujące się już w kolejnej fazie – ekspansji. Stanowią one jednak mniejszość w polskim krajobrazie startupowym. Wzrost zatrudnienia o 11 i więcej osób zadeklarowało jedynie 6 proc. badanych jednostek. Ponad jedna czwarta polskich startupów ma swoją siedzibę w stolicy kraju. Drugą chętnie wybieraną lokalizację stanowi Kraków, który skupia 11 proc. nowatorskich przedsięwzięć.

 

Eksportowe obawy

Mimo oferowania produktów związanych z nowoczesnymi technologiami, głównie z dziedziny oprogramowania i powiązanych z nim usług, średnio co drugi polski startup nie próbuje pozyskiwać klientów za granicą. Z drugiej strony połowa firm, które zdecydowały się na eksport, deklaruje ponad 50-procentowy udział przychodów spoza Polski w ogólnym bilansie działalności. Największym rynkiem zbytu jest Unia Europejska, kolejnym – Stany Zjednoczone.

 

Innowacyjność

Badanie innowacyjności jakiegokolwiek podmiotu gospodarczego nie jest zadaniem łatwym. Niemniej autorzy raportu „Polskie Startupy 2016” zdecydowali się na analizę kluczowych i mierzalnych zjawisk decydujących o jej poziomie w przypadku rodzimych innowatorów. Uznano za takie współpracę z ośrodkami naukowo-badawczymi oraz aktywność w zakresie zgłaszania patentów. Okazuje się, że o ile aktywność patentowa ogółu polskich firm jest bardzo niska, o tyle w przypadku startupów odsetek ten jest znacząco wyższy. Dokonanie rejestracji patentowej lub uczestnictwo w tym procesie zadeklarowało aż 14 proc. badanych podmiotów. Ponadto 3/4polskich innowacyjnych firm deklaruje działalność badawczo-rozwojową rozumianą jako aktywna współpraca z laboratorium badawczym, zespołem naukowców czy wyższą uczelnią. Na tle przedsiębiorstw z innych branż polskie startupy stanowią więc rzeczywiście wyjątkowo innowacyjną grupę.