CRN Szacuje się, że w Polsce jest około 16 mln graczy. To prawie połowa populacji naszego kraju. Jak więc wygląda dzisiaj wasz przeciętny klient? Przy takiej liczbie grających nie może to być tylko dzieciak siedzący całymi dniami przy komputerze…

Wojciech Królikowski Granie w gry komputerowe nabrało masowego charakteru. W zasadzie każdy w coś gra. Gry są coraz bardziej dostępne, zwiększają się też możliwości grania. Poza komputerem stacjonarnym mamy do dyspozycji laptopy, konsole. Można też oczywiście grać na smartfonie, z czego korzysta coraz więcej osób. Gdy zaczynaliśmy swoją działalność, granie było tematem tabu. Dorośli wstydzili się przyznać, że grają, bo było to kojarzone głównie z dzieciakami. Teraz sytuacja się zmienia. Klientami gamingowymi są coraz częściej ludzie po czterdziestce, mający rodzinę, stałą pracę. Granie staje się coraz bardziej popularne, w konsekwencji rośnie też rynek gamingowy.

CRN Pan też gra?

Wojciech Królikowski Oczywiście. Gry to moje hobby, a nie tylko sposób na biznes. Zaliczam się już do dojrzałej grupy wiekowej, ale wciąż jestem pasjonatem gier. Dlatego lubię czasami osobiście zająć się klientem w sklepie. Kiedyś niektórzy się w takiej sytuacji dziwili i pytali: a pan to się na tym zna? Dzisiaj zdarza się to sporadycznie. Do sklepów przychodzi coraz więcej osób w moim wieku. Okazuje się, że też grają od lat. W kimś takim jak ja znajdują bratnią duszę, możemy porozmawiać, powspominać dawne tytuły. Poza tym gry mogą łączyć pokolenia. Z moim synem, który jak ja lubi grać, mamy wspólne zainteresowania i wspólny język.

CRN Czego dzisiaj w pierwszym rzędzie poszukują klienci? Co obecnie sprzedaje się najlepiej?

Wojciech Królikowski Wszystkie akcesoria do grania sprzedają się świetnie. Ostatnim hitem sprzedażowym są m.in. fotele dla graczy. To pokazuje, jak zmienia się kultura grania. Niedawno prawie nikt nie zwracał na to uwagi. Teraz takie produkty stały się niezbędnym elementem stanowiska do gry, jak myszka komputerowa. To jest trendy – jak się gra w gry komputerowe, to trzeba mieć fotel gamingowy.

 

CRN Jakie inne akcesoria cieszą się zainteresowaniem kupujących?

Wojciech Królikowski Każdy gracz chce mieć komfortowe warunki do gry. Dlatego tak ważne są fotele, ale też myszki, klawiatury czy słuchawki. Ten sprzęt się zużywa, a oczekiwania graczy w kwestii jego funkcjonalności są coraz większe. Na przykład w ostatnim czasie rośnie sprzedaż klawiatur mechanicznych. Do tego dochodzą oczekiwania odnośnie do wyglądu. Teraz sprzęt musi być kolorowy. Klawiatura musi być podświetlana, myszka musi być podświetlana. Słuchawki też muszą być podświetlane – nie chodzi o funkcjonalność, ale o wygląd. Takie gadżety dobrze się sprzedają. Podobnie jak w środowisku pasjonatów motoryzacji – każdy chce, żeby jego auto wyglądało jak najlepiej. Tak samo pasjonat gier chce mieć jak najlepiej wyglądające wyposażenie.

CRN A co interesuje graczy, jeśli chodzi o sprzęt komputerowy? Mówi się, że prawdziwy gracz wyda każde pieniądze, żeby podrasować swój komputer. Na jakie parametry klienci zwracają szczególną uwagę?

Wojciech Królikowski To zależy od nastawienia użytkowników. W przypadku zapalonych, naprawdę aktywnych graczy mamy faktycznie do czynienia ze stałą wymianą podzespołów w komputerze. Wymuszają ją nowe gry, coraz bardziej wymagające pod względem sprzętowym. Każdy gracz, który chce grać w najnowsze tytuły, musi upgrade’ować sprzęt. Działa to też w odwrotnym kierunku. Wprowadzając nowe rozwiązania techniczne, producenci urządzeń inspirują twórców gier do poszukiwania nowych, coraz bardziej atrakcyjnych pomysłów bazujących na wykorzystaniu istniejącego potencjału technologicznego. Z drugiej strony mamy posiadaczy komputerów, którzy tylko od czasu do czasu wykorzystują je do grania. Wśród nich nie obserwuje się presji na ciągłe unowocześnianie sprzętu. Mamy mnóstwo gier, w które można grać na starszym sprzęcie. Każdy znajdzie coś dla siebie. Niemniej jednak, nawet gdy klient chce kupić komputer tylko do pracy, wyróżnikiem staje się to, czy może być wykorzystany również do grania.

CRN Czy pojawienie się nowych, głośnych tytułów rzutuje w widoczny sposób na sprzedaż sprzętu?

Wojciech Królikowski Nie zauważyłem, by premiery gier wpływały bezpośrednio na sprzedaż sprzętu czy akcesoriów. Zdarzało się, że sprzedawaliśmy sprzęt przygotowany z myślą o konkretnej grze, na przykład sygnowany jej logo. Nie przypominam sobie jednak, aby takie przypadki łączyły się z wielkim sukcesem rynkowym. Gracze bardziej personalizują komputer pod siebie niż pod określoną grę. Generalnie, gdy gry stają się coraz bardziej wymagające, wzrasta zapotrzebowanie na nowy sprzęt, o lepszych parametrach. Nie ma to już jednak związku z konkretnym tytułem. Jeszcze niedawno rzeczywiście kryterium wyboru komputera było to, czy najnowsza gra będzie na nim „chodzić”. Teraz natomiast moce obliczeniowe komputerów są tak duże, że w wielu przypadkach gracz może spokojnie zadowolić się tym, co już ma. W grę na topie można dzisiaj grać na standardowym sprzęcie.

 

CRN Analitycy mówią o rosnącej popularności gier na urządzenia mobilne. Czy to widać również w wyborach podejmowanych przez waszych klientów?

Wojciech Królikowski Segment mobilny faktycznie rośnie. Gry mobilne przeszły długą drogę rozwoju. Mocno zauważalny jest też postęp technologiczny w zakresie sprzętu. Mając smartfona, mamy w kieszeni całkiem niezły komputer, który może służyć również do grania. Sprzedaż telefonów rośnie, co też wpływa na większe zainteresowanie grami mobilnymi.

CRN Czy wzrost zainteresowania grami mobilnymi odbywa się kosztem innych segmentów gier?

Wojciech Królikowski Nie, segment mobilny rośnie szybko, ale nie powoduje to pomniejszania segmentów związanych z innymi urządzeniami. Granie na komputerze lub na konsoli nie staje się przez to mniej popularne. Segment mobilny rośnie szybciej niż inne, ale w pozostałych też są stałe wzrosty. Graczy mobilnych jest coraz więcej, bo na telefonie można grać wszędzie. Wiele osób, które grają na smartfonach, gra też jednak na pecetach i na konsolach.

CRN Czy można podrasować smartfona z myślą o lepszej obsłudze gier? Jak wygląda oferta akcesoriów do telefonów adresowanych do graczy? Czy tutaj otwiera się nowy, obiecujący rynek?

Wojciech Królikowski To ciekawe zagadnienie, zastanawialiśmy się nawet niedawno, jak będzie wyglądała przyszłość rynkowa w tym segmencie. Zdarzają się akcesoria mobilne dla graczy, które zyskują popularność. W zeszłym roku były to specjalne manipulatory, pady do gry na telefonach. Podobne do tych dla konsol, ale miały specjalną podstawkę, żeby można było wstawić tam telefon. Niedawno był boom na gogle VR do smartfonów. Telefony mają już w większości żyroskop, więc można ich używać do odtwarzania aplikacji z rzeczywistością wirtualną. Rynek był zawalony goglami do jej oglądania. Były dostępne i droższe, i tańsze. Teraz to już mija, zapał użytkowników trochę osłabł.

CRN Skąd ten spadek zainteresowania? Wirtualna rzeczywistość miała oferować graczom nowe, niedostępne dotychczas możliwości i przeżycia.

Wojciech Królikowski Nasze oczekiwania wobec tego typu rozrywki wyprzedziły możliwości sprzętu. Wiele osób zachłysnęło się początkowo wirtualną rzeczywistością, ale potem okazało się, że aplikacje VR nie oferują oczekiwanych efektów. Przynajmniej na telefonach komórkowych. Inaczej trochę wygląda sytuacja w przypadku wirtualnej rzeczywistości na konsole czy na pecety. Tam jest możliwość korzystania ze specjalnych, zaawansowanych rozwiązań, jak gogle, manipulatory. To już całkiem inny segment, zarezerwowany przede wszystkim dla pasjonatów najnowszych technologii. Jest ich jednak stosunkowo niewielu, bo i urządzenia, które zapewniają naprawdę ciekawe przeżycia, nie są tanie.

 

CRN Jak obecnie wygląda rynek gamingowy w Polsce od strony biznesowej? Co oferują obecni na nim dostawcy?

Wojciech Królikowski Cały czas ewoluuje, zmienia się, rozrasta. Z jednej strony są firmy mocno zakorzenione na tym rynku, z rozpoznawalnymi markami, wręcz już z pewną tradycją. Z drugiej strony jest wysyp sprzętu gamingowego o niższych parametrach, ale oferowanego w „przystępnych” cenach. Często są to rzeczy podkoloryzowane, mające uchodzić za sprzęt gamingowy – bo są podświetlone, bo są kolorowe. Między tymi biegunami pojawiają się perełki, firmy, które oferują sprzęt dobrej jakości w cenie nienależącej do najwyższych. Nie jest ich wiele – wśród producentów sprzętu ze średniej półki może być jedna lub dwie. Ale ich produkty są wtedy naprawdę godne uwagi.

CRN Czy wśród nich są także polskie marki?

Wojciech Królikowski Są również polscy producenci, którzy robią dobry, niezawodny sprzęt. Często jest on bardziej atrakcyjny cenowo i jakościowo, potrafi dorównać globalnym produktom, a nieraz nawet jest od nich lepszy. Kiedyś klienci zwracali uwagę głównie na marki globalne. To był wyznacznik jakości kupowanych rzeczy. Dzisiaj podejście i świadomość graczy się zmieniają, bo pojawiły się alternatywy w postaci produktów oferowanych przez mniejszych dostawców.

CRN Co jest istotne dla rasowego gracza przy wyborze sprzętu poza jego parametrami technicznymi?

Wojciech Królikowski Kluczowe znaczenie ma wsparcie techniczne, sprawny serwis, który klient ma zapewniony po zakupie sprzętu. Na przykład jeśli ktoś kupuje myszkę ze zmienną czułością, to musi ona działać niezawodnie. Nie może się psuć, nie powinno być z nią żadnych problemów technicznych. Jeśli jednak już coś się stanie, to klient oczekuje szybkiego wsparcia, skutecznej pomocy w rozwiązaniu problemu – naprawy albo wymiany na nowy egzemplarz. Dobrą markę poznaje się po tym, że jak graczowi coś się popsuje, to serwis szybko, od ręki mu to wymieni. Gracze tego właśnie oczekują.

CRN Gdzie bardziej opłaca się handlować sprzętem gamingowym – w sklepach stacjonarnych czy w internecie? Który kanał sprzedaży jest atrakcyjniejszy, skuteczniejszy z biznesowego punktu widzenia?

Wojciech Królikowski Pierwsza odpowiedź powinna być z pewnością taka, że w internecie. Bo jest powszechnie dostępny, bo handel w sieci jest coraz popularniejszy, bo w tym kierunku idzie cały świat itd. Z drugiej strony w internecie też jest większa konkurencja, więcej niebezpieczeństw dla kupującego, więcej pracy dla sprzedającego. Konkurencja internetowa jest naprawdę duża, w sieci jest duży natłok sprzętu, duży natłok sprzedających. Marże więc spadają. To też efekt tego, że u nas wciąż w głowach wielu sprzedawców pokutuje przekonanie rodem ze starego systemu – że wyznacznikiem sukcesu biznesowego jest obniżanie ceny. To dla nikogo jednak nie jest korzystne, nawet dla użytkownika końcowego. Bo niższa cena to mniejsze nakłady na serwis, na obsługę klienta. Wszystko to kosztuje. Jeśli nie będzie przychodów, nie będzie też środków na inwestycje.

CRN W którą stronę podąży rynek?

Wojciech Królikowski Obiektywnie patrząc, w branży gamingowej internet jest i zapewne pozostanie wiodącym kanałem sprzedaży. Dostępność sieci jest tak duża, że wszędzie, z każdego miejsca można zamówić i kupić niemal każdy możliwy sprzęt. Niemniej jednak sprzedaż w tradycyjnych sklepach nadal będzie się odbywać, gdyż jest wielu klientów, którzy przed zakupem chcą sprzęt obejrzeć, wypróbować, o coś zapytać, porozmawiać, dowiedzieć się czegoś konkretnego. Sklep stacjonarny jest prowadzony zazwyczaj przez znawcę tej dziedziny, przez pasjonata. Klient dostaje tam więcej, niż uzyska z internetu. Za to musi często więcej zapłacić. Są jednak wciąż gracze skłonni to robić. Takich kupujących jest mniej niż w sieci, ale marża na sprzedaży dla nich jest większa, chociaż wiąże się to z wyższymi kosztami sprzedaży. I tak koło się zamyka.

 

CRN Jak na rynku gamingowym wyglądają relacje między resellerami a dystrybutorami i producentami?

Wojciech Królikowski To jest specyficzna branża. Spotyka się w niej wielu pasjonatów, ludzi z podobnymi zainteresowaniami. Poziom porozumienia jest więc wysoki, komunikacja łatwa. Jak wszędzie, są tacy, którzy mają do zaoferowania więcej i mniej. Jedni chcą wprowadzić na rynek produkt, który zapadnie w pamięci graczy. To istotne, bo jeśli gracz polubi jakieś akcesoria jednej marki, to będzie szukał innych tej samej marki. Jeśli sprawdzą się w działaniu, pozostaną na rynku dłużej. Nam, sprzedawcom, łatwiej jest wtedy polecać takie rozwiązania. Z drugiej strony są też i takie firmy, które chcą swój towar szybko sprzedać i na tym tylko im zależy. Tutaj wyznacznikiem jest zazwyczaj cena. Ostrożnie jednak do takich ofert podchodzimy, bo w razie problemów klient przyjdzie do nas, do sklepu, a nie do dostawcy.

CRN W jakim stopniu na zainteresowanie ofertą gamingową wpływa coraz większa popularność e-sportu?

Wojciech Królikowski Rosnąca popularność e-sportu przekłada się na coraz większe zainteresowanie grami ze strony klientów. E-sport ma swoich idoli i gracze interesują się tym, czego najlepsi zawodnicy używają do grania, z jakich rozwiązań korzystają, jaki sprzęt jest używany podczas turniejów. To powoduje, że rośnie też popularność takiego sprzętu. Stąd się wzięła popularność klawiatur mechanicznych. Inny przykład: podkładka pod myszkę. Kiedyś miała wymiary 20 na 15 cm. Teraz, żeby uzyskać jak największy komfort grania, stosuje się podkładki o wiele większe i wykonane z różnych materiałów, w zależności od czułości myszki. Sprzedajemy już podkładki o wymiarach 90 na 50 cm. Myszki też już zazwyczaj nie mogą być bezprzewodowe, wytrawni gracze szukają urządzeń z kablem. To też efekt podpatrywania, czego używają najlepsi gracze na e-turniejach. Popularność foteli gamingowych również stąd się wzięła. Ludzie obserwują i zapamiętują, w jakich warunkach zawodnicy grają, i potem chcą mieć takie same lub podobne u siebie.

CRN Oprócz sklepu internetowego i sklepów stacjonarnych prowadzicie również portal społecznościowy dla graczy. Jaki jest cel jego funkcjonowania? Czemu on służy?

Wojciech Królikowski Portal to wyraz tego, czym żyjemy. Nie byłoby portalu, gdyby nie było pasjonatów gier w naszej firmie. Takich ludzi ma on do siebie zbliżać. To też źródło wiedzy na temat tego, czego gracze oczekują, co ich interesuje. I w drugą stronę – my przekazujemy informacje innym. Jak już mówiłem, prowadzenie takiego biznesu to pasja. Wszyscy u nas wyrośli na grach, nadal zajmują się grami. Dzięki temu potrafimy rozmawiać z klientami, doradzić im. Dlatego że nas to też interesuje. W branży rozrywkowej osobiste zaangażowanie jest bardzo ważne. Ono pomaga prowadzić biznes.