CRN Jak długo będzie
trwał szybki rozwój polskiego rynku centrów danych? Jak będzie wyglądał
krajobraz biznesowy po osiągnięciu stabilizacji?

Maciej
Krzyżanowski
Teraz ten segment jest mocno podzielony. ATM, jako
największy gracz, ma 11-proc. udział w polskim rynku centrów danych pod
względem dostępnej powierzchni kolokacyjnej. Z czasem, kiedy rynek
dojrzeje, liczba usługodawców spadnie. Liczymy na to, że docelowo pozostaniemy
liderem – chcielibyśmy mieć 30-proc. udział w rynku. Pojawią się także
na pewno gracze zagraniczni.

 

CRN A to wszystko
w perspektywie…

Maciej
Krzyżanowski
…około trzech lat. To niezbyt odległy okres, ale
w świecie cyfrowej gospodarki, której jesteśmy częścią, wszystko zmienia
się bardzo szybko.

 

CRN Czy oprócz wzrostu
organicznego planujecie jakieś przejęcia?

Maciej
Krzyżanowski
Zakładamy, że organicznie będziemy rozwijać się
w takim tempie jak dotychczas, czyli trochę wyprzedzając wzrost rynku. Nie
wykluczamy, że będziemy również starali się go konsolidować.

 

CRN Wróćmy do
teraźniejszości. Przybywa wam klientów wśród małych i średnich firm. Jakie
są tego przyczyny?

Maciej
Krzyżanowski
Małe i średnie przedsiębiorstwa, na razie słabo
zakotwiczone w nowej gospodarce, w końcu będą musiały trafić do
cyfrowego świata. Coraz bardziej potrzebują bowiem rozmaitych usług
i narzędzi internetowych. Z kolei te firmy, które już działają
w sieci, powoli odchodzą od przetrzymywania serwerów na swoim terenie.
Kiedy te dwa trendy nałożą się na siebie, sprzedaż firmom z sektora MSP
będzie się bardzo szybko rozwijać. Do usług kolokacyjnych dojdą kolejne
– dzierżawy serwerów dedykowanych, chmury prywatnej i innych
rozwiązań cloudowych. Do tego rodzaju klientów kierujemy też specjalne usługi
zabezpieczeń, na przykład polegające na rozproszeniu danych między kilka
obiektów.

 

CRN Główną barierą mogą
być ceny. Kiedy staną się akceptowalne dla MSP?

Maciej
Krzyżanowski
Już teraz zdecydowanie bardziej opłaca się wynajmować
miejsce w serwerowni czy korzystać z chmury prywatnej. Kluczowe
natomiast jest zaufanie do dostawcy. Tego ciągle brakuje, ale sytuacja zmienia
się na plus.

 

CRN W budowie
zaufania mogą pomóc integratorzy. Czy bierzecie to pod uwagę?

Maciej
Krzyżanowski
Zdecydowanie tak. Zadowoleni partnerzy i ich klienci
będą jednocześnie najlepszymi ambasadorami ATM-u oraz naszych marek
– ATMAN-a i Thinxa.

 

CRN Dlaczego mieliby
współpracować właśnie z wami, a nie z innymi dostawcami, którzy
również chcą rozwijać kanał partnerski?

Maciej
Krzyżanowski ATM, ATMAN i Thinx to marki dobrze znane
w Polsce. Wierzymy, że udało nam się wypracować taką pozycję, że jeśli
ktoś myśli o kolokacji, dedykowanych serwerach czy chmurze prywatnej, to
właśnie my jawimy mu się jako usługodawcy pierwszego wyboru. Mamy kompetencje,
a nad problemami klientów pochylamy się bardziej, niż wynikałoby to
z zawartej umowy. Poza tym jesteśmy całkowicie przejrzystą polską spółką
akcyjną.

 

CRN Jakie wymagania
stawiacie partnerom?

Maciej Krzyżanowski Cenimy sobie każdą firmę, która dystrybuuje nasze rozwiązania lub
chciałaby to robić. Na pewno baczniej przyglądamy się tym, którzy chcieliby
sprzedawać usługi pod naszą marką. Przy czym łatwiej jest firmom, które
najpierw zaczną korzystać z naszej infrastruktury, a potem zdecydują
się na świadczenie usług swoim klientom pod marką własną. Dużą uwagę przykładamy
do partnerstwa w relacjach oraz wypracowania odpowiadającego wszystkim
stronom modelu współpracy. Mamy bowiem świadomość, że nasze usługi można
wykorzystywać w różny sposób i każdy z resellerów może mieć inne
potrzeby.

 

CRN Trend, aby swoje
zasoby infrastrukturalne w coraz większym stopniu udostępniać partnerom
zewnętrznym, wydaje się coraz silniejszy…

Maciej
Krzyżanowski
Istnieje również tendencja do „otwierania” środowisk
informatycznych. Tak, aby zewnętrzni partnerzy mogli w oparciu o nie
budować swoje własne rozwiązania. Dzięki temu mniejsze firmy mogą wdrażać
nowatorskie pomysły szybciej, bez ponoszenia dużych kosztów.

 

CRN No właśnie: kiedy
otworzycie kolejne centra danych?

Maciej
Krzyżanowski
Trwają ostatnie prace w budynku F4, a także
rozpoczęliśmy budowę nowego obiektu kolokacyjnego F5 na warszawskim
Grochowie, na terenie naszej siedziby. F4 ma być oddany w bieżącym
kwartale, F5 będzie gotowy w połowie przyszłego roku. Poza tym budujemy
drugi obiekt biurowy, który będzie służył do świadczenia usług m.in. biura
zapasowego.

 

CRN Czy nowe centra będą
różniły się od tych, które już funkcjonują?

Maciej
Krzyżanowski
Diametralnie nie, ale przy każdym nowym budynku korzysta
się z sumy doświadczeń zdobytych podczas budowy poprzedniego.
W nowych budynkach na przykład oszczędniej będziemy używać energii
elektrycznej, stosując rozwiązania, które korzystają z chłodzenia
zewnętrznego. W naszym klimacie jest to możliwe.

 

CRN Jak daleko mogą się
posunąć klienci z niestandardowymi żądaniami?

Maciej
Krzyżanowski
Bardzo daleko. Mamy klienta, dla którego budowaliśmy
pancerną serwerownię. Chciał, aby była kuloodporna. Wszystko jest kwestią czasu
i ceny. Kluczowy jest też kompromis między tym, co można zrobić
w ramach określonego budżetu, a tym, co klient chciałby osiągnąć.

 

CRN To chyba przewaga
polskiego rynku centrów danych wobec konkurencji z krajów rozwiniętych?

Maciej
Krzyżanowski
Tak, jesteśmy zdecydowanie bardziej elastyczni niż dostawcy
na dojrzalszych rynkach. Ale jednocześnie mamy problem, bo marka Polski jako kraju
technologicznego nie jest zbyt mocna. Ciągle walczymy o poprawę tego
wizerunku, występując na różnych konferencjach i chwaląc się osiągnięciami
oraz klientami. Promocja Polski pod tym względem jest niezbędna i wymaga
ogromnego wysiłku, zaangażowania ludzi nie tylko z naszej branży.

 

CRN Wizerunkowo  odstajemy 
od  Zachodu.  A  technologicznie?

Maciej
Krzyżanowski
Niczego nam nie brakuje, poza tym, że polski rynek centrów
danych jest około dwóch lat młodszy od zachodnioeuropejskiego, który zresztą
bardzo prędko doganiamy. Korzystamy z szybkiego rozwoju cyfrowej
gospodarki. Jej podstawą są nowe kanały, jakimi przedsiębiorstwa docierają do
klientów.

 

CRN A konkretnie?

Maciej
Krzyżanowski
Według niezależnych analiz biznes w sieci rośnie 17–18
proc. rocznie. Sam e-handel stanowi już według różnych badań 2–4 proc. handlu
ogółem. Do tego dochodzi cała masa usług świadczonych drogą elektroniczną. Ta
część gospodarki, którą nazywamy cyfrową, generuje około 4 proc. polskiego
PKB. Warto podkreślić, że w ten sposób stała się już większa niż dziedziny
tradycyjne, na przykład górnictwo. To oczywiście stymuluje popyt na miejsca
w serwerowniach i usługi wykorzystujące centra danych.

 

CRN W Polsce data center
są w rękach krajowych firm, co niekoniecznie ma miejsce w innych
segmentach naszego rynku IT. Z czego to wynika?

Maciej
Krzyżanowski
Rzeczywiście do Polski nie weszli jeszcze globalni gracze,
poza jednym wyjątkiem. No cóż, od podjęcia decyzji o wejściu na lokalny
rynek do chwili, kiedy faktycznie zaczyna się świadczyć usługi w centrum
danych, może minąć naprawdę dużo czasu. I nie mam na myśli tylko
konieczności znalezienia miejsca na inwestycję oraz spełnienia wymogów
związanych z bezpieczeństwem. Trzeba uzyskać dobry przydział mocy
– nie tylko na papierze, ale w rzeczywistości. To może zająć nawet
trzy lata. Łatwiej więc firmie z zewnątrz przejąć któregoś z polskich
operatorów lub wejść z kimś we współpracę.

 

CRN Czy w takim
razie polskie centra danych konkurują już o globalnych klientów?

Maciej
Krzyżanowski
Dopiero zaczynają. Do tej pory nasz rynek data center rósł
w oparciu o krajowy potencjał. Ale część klientów zagranicznych zaczyna
rozważać wybór Polski jako miejsca konsolidacji swoich centrów danych
z obszarów Europy czy EMEA.

 

CRN A czy wy
planujecie wyjście poza granice kraju?

Maciej
Krzyżanowski
Nie wykluczamy tego. Bierzemy pod uwagę m.in. Wschód.