CRN Rozdrobnienie wśród
producentów niskobudżetowych drukarek 3D jest ogromne. Kiedy nastąpi
konsolidacja?

Paweł
Ślusarczyk
Założyłbym, że
w okresie do pięciu lat. Ale z drugiej strony jest to na tyle młody
rynek i żyjemy w na tyle specyficznych czasach, że naprawdę nie
wiadomo, jak to się potoczy.

 

CRN Specyficznych, czyli?

Paweł Ślusarczyk
Dotychczasowi producenci drogich rozwiązań, jak Stratasys, 3D Systems,
TierTime, przyzwyczajeni do sprzedaży małej liczby urządzeń z dużą marżą,
nie odnaleźli się w świecie masowej produkcji. Przesadą byłoby
stwierdzenie, że już udało się to małym dostawcom, ale ich gigantyczna liczba
i determinacja decyduje o wysokiej dynamice wzrostu na rynku
niskobudżetowych drukarek 3D.

 

CRN Skąd ta nieporadność
gigantów?

Paweł Ślusarczyk Postawili
na nowoczesny design urządzeń, działanie plug and play, zaimplementowali
wysokiej jakości rozwiązania techniczne. Jednocześnie zamknęli całkowicie
ekosystem, odmawiając użytkownikom możliwości stosowania różnych filamentów
i „zabawy” z ustawieniami. Okazuje się, że te dwie ostatnie cechy
mniejsi klienci cenią najbardziej. Przez to duża ich część nie przyjęła tej
oferty. Odwrócili się od niej również więksi klienci, którzy – dzięki
rozwojowi segmentu niskobudżetowych drukarek – przestali być skazani
wyłącznie na kosztowne rozwiązania. Obecnie w wielu zastosowaniach tańsze
urządzenia z powodzeniem je zastępują.

 

CRN To dlatego open
source’owe drukarki 3D Ultimakera cieszą się dużym powodzeniem?

Paweł Ślusarczyk Ten
największy europejski dostawca w polityce otwartości zdecydowanie wykracza
poza umożliwienie klientom eksperymentowania z różnymi filamentami. Po
około roku od premiery swoich nowych urządzeń oficjalnie pozwala innym
producentom tworzyć na ich podstawie własne wersje drukarek. Nie można jedynie
używać nazwy handlowej Ultimaker.

 

CRN Firma, która nie patentuje wszystkiego co
możliwe, aby umocnić pozycję, osiągnęła światowy sukces.

Paweł Ślusarczyk
Z drukarek Ultimaker korzystają zarówno klienci indywidualni, jak
i duże przedsiębiorstwa przemysłowe, np. Airbus czy Siemens.
W 2015 r. według danych SmarTech producent sprzedał 27 tys. urządzeń,
osiągając 10-proc. udział w światowym rynku. Użytkownicy naprawdę
doceniają to, że ktoś pozwala im na modyfikację produktu, również w celach
komercyjnych. Ultimaker oprócz hardware’u udostępnia software o otwartym
kodzie. Korzysta z tego cała masa firm, które produkują drukarki 3D. Taką
otwartą politykę prowadził też amerykański Makerbot. W pewnym momencie z niej
zrezygnował i sprzedał się większej korporacji. W tym roku zamyka
fabrykę w Ameryce i przenosi produkcję do Chin, aby utrzymać wyniki
finansowe. Natomiast Ultimaker nadal działa w Europie i zwiększył
zatrudnienie.

 

CRN Faktem jest, że
generalnie rynek oprogramowania open source powoli, ale rośnie w siłę.
Zalety otwartego kodu są coraz bardziej doceniane i rozumiane.

Paweł
Ślusarczyk
I ciekawe, jak
idea open source nadal będzie się rozwijała w przypadku drukarek 3D. Na
przykład w sytuacji, gdy producenci tych rozwiązań będą bardziej
zdecydowanie wchodzić w specjalistyczne dziedziny, np. medycynę. Pojawi
się pytanie, czy w szpitalach należy w ogóle korzystać z systemu
o otwartym kodzie, czy raczej z wysoce specjalistycznego
i zamkniętego. Na tę chwilę trudno cokolwiek wyrokować w tej kwestii.

 


CRN Ale tajwański
XYZPrinting odnosi sukcesy, nie stosując polityki otwartości…

Paweł Ślusarczyk Ten
producent postawił na bardzo niskie ceny, oscylujące wokół 500 dol., i rzeczywiście jest teraz liderem
w segmencie konsumenckim. W zeszłym roku sprzedał ponad 50 tys.
urządzeń. Jednak jego rozwiązania pozostawiają bardzo dużo do życzenia.

 

CRN Co ciekawe, HP
– znane z szerokiej ochrony prawnej swoich technologii druku
tradycyjnego – w przypadku 3D zamierza stosować otwartą politykę
w zakresie materiałów eksploatacyjnych.

Paweł
Ślusarczyk
To oczywiście nie
oznacza, że ktoś w garażu wymyśli proszek zamienny do drukarek 3D HP Multi
Jet Fusion. Na tym polu będą współdziałały duże korporacje – związane
z przemysłem chemicznym i tworzyw sztucznych. Producent już rozpoczął
współpracę z takimi firmami, jak Evonik, BASF czy Arkema. Ma także
w planach kooperację z Materialise, Siemensem czy Proto Labs. To
pokazuje pewną rewolucję w myśleniu korporacji. Być może HP za kilka lat
zmieni strategię, ale póki co pierwszy raz w swojej historii producent
powiedział: zapraszamy.