CRN Polska Na początku sierpnia 2010 r. objął pan stanowisko prezesa polskiego oddziału Asbisu. W jaki sposób biuro funkcjonowało wcześniej?

Marcin Harasim W polskim biurze Asbisu pracuje na razie około 50 osób, które po odejściu Arthura Khadasevicha podlegały bezpośrednio Serheiowi Kostevitchowi. Planuję zwiększenie zatrudnienia i prowadzę zakrojoną na szeroką skalę rekrutację, korzystając z pośrednictwa firm headhunterskich i mediów. Szukam głównie handlowców i product managerów.

CRN Polska Na czym polega strategia Asbisu w Polsce?

Marcin Harasim Przede wszystkim na normalnej pracy u podstaw, czyli realizacji codziennych zadań związanych ze sprzedażą. Nie da się załatwić wszystkiego w ciągu jednego dnia. Nie ma czarodziejów, którzy machną różdżką i sprawią, że wszystko w jednej chwili się zmieni. Osiągnięcie dobrych efektów wymaga zwyczajnych, codziennych wysiłków, polegających na kontaktach z klientami i z dostawcami, a także ciągłego nadzorowania sprzedaży, usług, logistyki. Jestem przekonany, że taka praca przyniesie efekty.

CRN Polska Czyli zależy panu przede wszystkim na zwiększeniu sprzedaży.

Marcin Harasim Każda firma istnieje przede wszystkim po to, aby przynieść jak największy profit. Taki jest również cel działania Asbisu. Aby go osiągnąć, planujemy rozwijanie oferty produktów, dzięki czemu zapewnimy resellerom większy wybór. Postawimy na rozwój własnych marek, przede wszystkim Canyona i Prestigio. We wrześniu 2010 r. wprowadziliśmy na polski rynek limitowaną serię graffiti dla młodych użytkowników Canyona. W ciągu 12 lat działalności w Polsce Asbis zarejestrował w bazie około 6 tys. tutejszych klientów. Obecnie koncentrujemy się na pobudzeniu do działania nieaktywnych i zintensyfikowaniu współpracy ze stałymi partnerami.

CRN Polska Czy zwiększenie liczby produktów wystarczy?

Marcin Harasim Oczywiście, nie. To tylko jeden z kroków, które trzeba wykonać. Zwiększenie zatrudnienia sprawi, że Asbis będzie mógł lepiej i szybciej obsłużyć większą liczbę klientów.

CRN Polska Co można zrobić, aby ich zdobyć? Zaoferować lepszą cenę?

Marcin Harasim Cena jest jednym z warunków handlowych transakcji. Oceniając ofertę, klient bierze pod uwagę także termin płatności, limit kredytowy, logistykę i sposób, w jaki jest obsługiwany przez konkretnego handlowca, czyli to, czy opiekun faktycznie rozumie jego potrzeby. Handlowcy muszą więc przede wszystkim dobrze poznać klientów. Zapewniamy partnerom standardowy termin realizacji zamówienia, co oznacza, że dostarczamy towar w ciągu 24 godzin. Termin płatności może być dłuższy lub krótszy i zależy od typu nabywanego sprzętu oraz od tego, czy klient kupuje urządzenie naszej marki czy A-brandowe, które oferujemy w dystrybucji. Pieniądz kosztuje i jak każdy inny produkt jest towarem, można więc go kupić i sprzedać taniej lub drożej.

CRN Polska Osiągnięcie celu, jakim jest zwiększenie sprzedaży w Polsce, wymaga zapewne sporo pracy.

Marcin Harasim Nie ukrywam, że jest dużym wyzwaniem. Sprzedaż i zarządzanie zasobami ludzkimi to praca codzienna, dlatego – mimo że mam swoje założenia i plany . Nie chciałbym ich na razie ujawniać, ponieważ nie chcę składać deklaracji, których mógłbym nie spełnić. Oczywiście im szybciej zrealizuję owe plany, tym lepiej. Przede wszystkim chcę to zrobić bardzo dobrze i w najkrótszym terminie. To mój główny cel.

CRN Polska Czego się pan spodziewa po polskim rynku?

Marcin Harasim Nasz rynek ma naprawdę bardzo duży potencjał w porównaniu z zachodnimi – hiszpańskim, niemieckim czy brytyjskim, mimo że siła nabywcza polskiego klienta jest w dalszym ciągu około pięciu razy mniejsza niż np. brytyjskiego. Polska cały czas się rozwija, choć może nie tak szybko jak przed recesją, kiedy motorem wzrostu była wymiana komputerów stacjonarnych na przenośne. Dziś obserwujemy wzrost organiczny, przy czym całkiem sporo firm, zwłaszcza niewielkich, dopiero teraz przestawia się na laptopy. Obecnie notebook można kupić za 1,4 tys. zł brutto, co sprawia, że nie ma już bariery cenowej, więc liczba transakcji zwiększa się w tempie dwucyfrowym. Na podstawie ostatniego raportu IDC można stwierdzić, że podobną dynamikę wzrostu ma sprzedaż serwerów, a wiodącą marką jest HP. Niezła sytuacja utrzymuje się na rynku oprogramowania. Są jednak i takie obszary, w których sprzedaż maleje. Mimo to jestem przekonany, że obecnie, dzięki skoncentrowaniu się na potrzebach klientów, poszerzeniu dostępności asortymentu i zwiększeniu zatrudnienia, uda się nam zanotować kilkakrotny wzrost obrotów.

CRN Polska Czy duże przedsiębiorstwa i instytucje zaczynają już kupować?

Marcin Harasim Od trzech lat zarówno duże korporacje, jak i MSP, wstrzymują wszelkie inwestycje. Choć oszczędność jest bardzo dobrą cechą i nie ukrywam, że też szukam sposobów zachowania efektywności kosztowej, w branży IT trzy lata to jak dekada w innej. W dodatku jest rzeczą oczywistą, że istnieją dobre i złe koszty, czyli takie, które przynoszą zwrot z inwestycji, i takie, które go nie zapewniają. Wiadomo również, że warto ponieść wydatki na nowoczesny sprzęt, aby pracować szybciej i w efekcie nie tracić. Zatem przedsiębiorstwa, które ograniczyły wydatki, na pewno będą chciały wymieniać komputery i oprogramowanie, unowocześniać park technologiczny. Dzięki m.in. Windows 7 i nowym procesorom Intela nastąpił skok cywilizacyjny, sądzę więc, że już w IV kwartale 2010 firmy zdecydują się na zakup nowoczesnego sprzętu IT, a ta tendencja utrzyma się także w przyszłym roku. Myślę, że sektor publiczny w 2011 r. jeszcze może wstrzymywać się z inwestycjami, natomiast w 2012 r. nastąpi odwilż, choćby z uwagi na Euro 2012.

CRN Polska Jaka jest obecnie sytuacja w branży IT?

Marcin Harasim Nadal trwa walka między producentami, przy czym coraz bardziej zależy im na sprzedaży z określoną marżą, a nie na tym, aby pozbyć się towaru za wszelką cenę. Dziś w większości transakcji na rynku IT w Polsce pośredniczy czterech wiodących dystrybutorów. Producenci nie są w stanie się bez nich obejść, ponieważ zaangażowali w ten model współpracy zbyt dużo kapitału. Ponadto w takim kraju jak Polska klienci są zbyt rozproszeni, aby producenci mogli sami wszędzie dostarczyć swój towar.

CRN Polska Istnieje teza, że przed laty polscy dystrybutorzy pozwolili dostawcom na przesadne zaniżanie marży.

Marcin Harasim Zgadzam się z nią. Na rynkach zachodnich wygląda to zupełnie inaczej, tam dystrybutorzy mają zdecydowanie większe marże. Nie wiem, na jakich zasadach pracują z producentami, ale i oni zarabiają więcej, i producenci są bardziej zadowoleni.
W Polsce miała miejsce nie tylko zbyt agresywna walka ceną, lecz i ostra batalia o udział w rynku. Jako prezes Asbisu, będę stawiał przede wszystkim na współpracę. Wierzę w model wygrany-wygrany, a w walkach cenowych zazwyczaj obie strony przegrywają. Oczywiście rozsądne współzawodnictwo jest jak najbardziej potrzebne.

CRN Polska Czy w Polsce dystrybutorom uda się osiągnąć takie relacje z producentami i takie warunki współpracy, jakie istnieją na Zachodzie?

Marcin Harasim Wydaje mi się, że prędzej czy później tak, bo rynek to wymusi. Polska dystrybucja jest już bardzo ucywilizowana, nie mamy się czego wstydzić, wręcz możemy się czuć dumni. Wszyscy widzimy potrzebę współpracy i zaczynamy ją realizować.

CRN Polska Czy dystrybutorom, których coraz bardziej kusi sprzedaż bezpośrednia, jeszcze zależy na resellerach?

Marcin Harasim Zdecydowanie tak. Moim zdaniem bez resellerów dystrybutorzy by nie przetrwali. Poza tym chcą mieć zapewniony zbyt własnych marek, a także bieżącą sprzedaż zdywersyfikowaną oraz bardzo rozproszoną sprzedaż internetową. Jeśli dystrybutorzy sprzedają bezpośrednio, to tylko korporacjom, na przykład takim jak duże banki czy firmy farmaceutyczne, które wymagają specyficznej obsługi. Resellerzy bardzo często nie mają odpowiednich gwarancji finansowych i możliwości realizacji dostaw, aby podpisywać umowy z tak dużymi klientami. Nie zauważyłem jednak, aby dystrybutorzy sprzedawali bezpośrednio klientom indywidualnym. Natomiast na resellerach zaczyna coraz bardziej zależeć producentom. Kanał retailowy nie obsłuży wszystkich klientów, nie tylko dlatego, że w Polsce jest bardzo dużo małych miejscowości, w których budowanie hali się nie opłaca. Z drugiej strony znam resellerów, którzy w Warszawie – gdzie jest przecież wiele hal – bardzo dobrze sobie radzą. Zajmują się sprzedażą, ale świadczą też np. usługę dowozu do klienta sprzętu RTV/AGD i jego montażu. Inni docierają np. do lokalnych urzędów gmin czy spółdzielni mieszkaniowych i im też świadczą usługi, bo przecież urzędnicy nie kupują komputerów w galerii czy dużej hali. Dystrybutorom i producentom bardzo zatem zależy na resellerach, niezależnie od tego, gdzie prowadzą działalność. Vendorzy chcą przede wszystkim, aby retail nie stał się większościowym kanałem zbytu, a dilerzy pozostali przeciwwagą hal.

CRN Polska Czy to znaczy, że resellerzy mogą spać spokojnie?

Marcin Harasim Nikt nie może spać spokojnie. Każdy reseller musi trzymać rękę na pulsie i, w zależności od sytuacji, zmieniać charakter działalności, wyszukiwać odpowiednią dla siebie niszę, pamiętając, że jego mocną stroną zawsze będzie indywidualne podejście do klienta i świadczenie usług.

ASBIS

Asbis Enterprises Plc z siedzibą na Cyprze działa od 1990 r. Wywodzi się z Białorusi. Firma prowadzi sprzedaż w 75 krajach, jest obecna w Europie Środkowo-Wschodniej, w państwach nadbałtyckich, krajach byłego Związku Radzieckiego, na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Specjalizuje się w dystrybucji sprzętu IT, obsługuje 30 tys. klientów. W I półroczu 2010 dystrybutor zanotował 28-proc. wzrost przychodów, sięgneły 600 mln dol., przy stracie netto 1,9 mln dol.