CRN Co w głównej mierze wyznacza kierunki działania szefa IT w przedsiębiorstwie zajmującym się produkcją przetworów spożywczych?

Przemysław Janczak Próby nadążenia za działaniami dyrektora operacyjnego (śmiech). To ten, który odpowiada za egzekucję decyzji, organizację, analizę i kontrolę. A te działania cechuje obecnie duża zmienność, na co wpływają: konieczność sprostania potrzebom klientów, indywidualne, niepowtarzalne zamówienia, specjalne konfekcjonowanie, zmienność rynku, zmienność cen surowców, zmienność kosztów pracy czy globalizacja. Ta sytuacja musi znaleźć odzwierciedlenie w naszych systemach informatycznych.

 

CRN A co w takim razie stanowi największe wyzwanie w kontekście nowych technologii?

Przemysław Janczak Oprogramowanie musi nadążać za szybko zmieniającymi się potrzebami biznesowymi. Nie jest tak, że jak coś wdrożymy, to mamy potem przez dłuższy czas spokój. Nasza praca to ciągła pogoń za nieustannie zmieniającymi się potrzebami biznesowymi. Może dlatego w dużej części wciąż Excel sprawdza się najlepiej, bo jest prosty i szybki w zastosowaniu. Użytkownicy są nawet gotowi zaakceptować ryzyko błędu związane ze stosowaniem wielu arkuszy kalkulacyjnych, bo w pierwszym rzędzie liczy się dla nich elastyczność działania.

 

CRN Jak można ją zapewnić w innych obszarach funkcjonowania IT? Po stronie dostawców też prawdopodobnie trzeba mieć partnerów, którzy rozumieją specyfikę działania zakładu.

Przemysław Janczak Bardzo lubię współpracować z małymi firmami. Są one wyspecjalizowane w konkretnych zagadnieniach i mają wiedzę nie tylko z zakresu IT, ale też z dziedziny biznesowej, którą obsługuje ich oprogramowanie. Dzięki temu można z nimi budować długofalowe relacje, które stanowią podstawę udanej kooperacji. Jeżeli partner jest dobrze zorientowany w specyfice naszych wymagań i rzeczywiście rozumie nasze potrzeby, to chcemy go zatrzymać jak najdłużej. Współpraca w dłuższej perspektywie jest opłacalna dla obu stron.

 

CRN Czym małe przedsiębiorstwo może przekonać do siebie szefa działu IT w takim zakładzie przemysłowym jak Pamapol?

Przemysław Janczak Specjalizacją w danej dziedzinie popartą głęboką wiedzą merytoryczną. Szukam przede wszystkim rozwiązań branżowych. Cenię sobie współpracę z firmami, które są niszowe i obsługują jakiś konkretny rynek czy jego wycinek. Takimi, które mają dopracowany produkt, ale jednocześnie rozwijają się i nadążają za zmianami i potrzebami w danej branży. To wcale nie musi oznaczać, że są tańsze od innych, ale powinny naprawdę być ekspertami w danej dziedzinie.

 

CRN A wykorzystywane rozwiązania technologiczne?

Przemysław Janczak Oprogramowanie samo w sobie jest w gruncie rzeczy sprawą wtórną. Liczy się przede wszystkim jego użyteczność i funkcjonalność. A tę potrafią właściwie ocenić tylko specjaliści z danej dziedziny. Wdrażamy teraz na przykład system kadrowo-płacowy autorstwa małej łódzkiej firmy. Specjaliści stamtąd szybciej dogadają się w sprawie wyglądu poszczególnych ekranów z docelowymi użytkownikami z naszego zakładu niż ze mną czy kimkolwiek innym z mojego działu.

 

CRN Czyżby anegdotyczny problem „ulubionych ikon księgowej” nie był wcale taki trywialny?

Przemysław Janczak Nie należy go absolutnie bagatelizować. To w końcu ludzie z pionu kadrowo-płacowego będą korzystać z wdrażanego przez nas oprogramowania, a nie dział IT. System musi działać zgodnie ze sposobem funkcjonowania i organizacji pracy użytkownika. Upodobania dotyczące wyglądu pulpitu wcale nie muszą wynikać z czyjegoś widzimisię, tylko przyjętych procedur działania. Dlatego dobrze, jeśli firma wdrażająca oprogramowanie wie chociażby, jak rozmieścić zakładki, tak aby odzwierciedlały logikę procesu zatrudnienia, a nie wymagały dodatkowego wysiłku przy ich obsłudze.

 

CRN Czym jeszcze powinno się charakteryzować dobre oprogramowanie dla firmy?

Przemysław Janczak Do dobrego wykonania zadania nie trzeba od razu zaawansowanej, skomplikowanej informatyki. Czasami najskuteczniejsze okazują się rozwiązania najprostsze. Pracownik, który przechodzi w fabryce od maszyny do maszyny, nie musi się logować za każdym razem w systemie na monitorze. Wystarczy, że będzie miał przy sobie czujnik, który po zbliżeniu do maszyny od razu wywoła w systemie jego konto. Na takie pomysły często wpadają właśnie małe, innowacyjne firmy, które potrafią dobrze zdiagnozować problem.

 

CRN Mówi się często, że małych firm nie stać na specjalizację, że tylko te największe mogą sobie pozwolić na zatrudnianie ekspertów z poszczególnych dziedzin.

Przemysław Janczak Sytuacja na rynku tego nie potwierdza. Dzisiaj już nie jest tak, że w małej firmie każdy musi robić wszystko. Znam wiele przedsiębiorstw kilkuosobowych, gdzie każdy jest w czymś naprawdę mocno wyspecjalizowany. To się potem opłaca w relacjach z klientami. Firma może wtedy pokazać swoją rzeczywistą przewagę nad innymi, udowodnić, że jest naprawdę dobra w tym, co robi.

 

CRN Jak szczegółowe bywają te specjalizacje?

Przemysław Janczak Znam na przykład firmę, która produkuje i wdraża oprogramowanie logistyczne. Nie podejmuje się jednak jego integracji z innymi systemami, nie stawia baz danych ani serwerów. Tymi rzeczami zajmują się współpracujące z nią, wyspecjalizowane z kolei w tych dziedzinach, firmy trzecie. Na czas wdrożenia wszystkie tworzą rodzaj wirtualnej organizacji. Odbiorca może też zatrudnić wybranych przez siebie wykonawców. Wszyscy mają szansę zarobić, a klient jest zadowolony z dobrze wykonanego zlecenia.

 

CRN Czy korzystanie z wielu rozwiązań małych, niszowych firm nie rodzi problemów z integracją systemu?

Przemysław Janczak Nie. Integracja może być problemem dla kogoś, kto robi ją po raz pierwszy czy drugi. Ja mam już za sobą tyle integracji, że się ich nie boję. Owszem, wymaga to większego zaangażowania i wysiłku, ale da się skutecznie przeprowadzić. W ostateczności zawsze można też zatrudnić małą firmę, która się tylko w tym specjalizuje. Są takie na rynku. Z drugiej strony nie wierzę już w totalną jednorodność systemu IT. Nie wierzę, że kupię do firmy ERP-a i będziemy wszyscy tylko tego ERP-a używać, i niczego innego.

 

CRN Wasze przedsiębiorstwo nie ma ERP-a?

Przemysław Janczak Oczywiście, że ma. Używamy go w określonych zakresach, ale on sam też się dzisiaj bardzo zmienia. Kiedyś był sprzedawany jako „jedno pudełko”, a teraz tak się zaczyna rozrastać, pęcznieć, że poszczególne kawałki się od niego odrywają i zaczynają funkcjonować jako osobne rozwiązania. Nawet firmy produkujące do tej pory jednorodne oprogramowanie wydzielają działy, których zadaniem jest sprzedaż tych wyodrębnionych modułów. Nastawiam się więc na sięganie po branżowe, niszowe programy, które można integrować bezpośrednio ze sobą albo poprzez jakąś wspólną, firmową platformę.

 

CRN Co dyskwalifikuje firmę jako potencjalnego partnera do współpracy?

Przemysław Janczak Najgorzej, jeśli ktoś mi mówi, że jest w stanie zrobić wszystko, a jego oprogramowanie poradzi sobie z każdym moim problemem. Profesjonalizm integratora poznaję również po tym, że po analizie sytuacji powie mi, że jego rozwiązanie nie spełnia moich wymagań. Jeśli nawet teraz nie podpiszemy kontraktu, to być może nawiążemy współpracę przy innej okazji. Będę o nim pamiętał, bo dał się poznać jako rzetelny, dysponujący faktyczną wiedzą fachowiec, który potrafi dobrze zidentyfikować moje problemy i zrozumieć wymagania. Wiem, że poważnie traktuje siebie i swój produkt, więc poważnie będzie traktować również mnie.

 

CRN Jakie inne priorytety, poza bieżącym wspieraniem biznesu, ma obecnie dział IT w Pamapolu?

Przemysław Janczak Równolegle z działaniami na rzecz wspierania biznesu staramy się stale podwyższać jakość istniejącej infrastruktury. Założyłem, że będzie się to odbywało sukcesywnie. W każdym z obszarów chciałbym wejść przynajmniej o poziom wyżej, czy to będzie zamiana kabla na światłowód, czy zastąpienie starego urządzenia sieciowego nowszym, o lepszych parametrach, poprawiających bezpieczeństwo lub przepustowość całej sieci. Chodzi o to, żeby podejmowane działania miały charakter długofalowy, żeby były przemyślane, zaplanowane i perspektywiczne.

 

CRN Jak to się będzie przekładać na relacje z dostawcami?

Przemysław Janczak Nie chciałbym, żeby dział funkcjonował od awarii do awarii komputera. Trwałość sprzętu i okres jego użytkowania powinny być z góry okreś-
lone, żebyśmy mieli z wyprzedzeniem zaplanowany budżet na okresową wymianę. Trudno jest zorganizować jeden duży przetarg, żeby uzyskać niską cenę urządzenia. Jeżeli jednak będziemy mieli przygotowany plan i budżet na dłuższy okres, możemy negocjować z dostawcami upusty w zamian za możliwość cyklicznej współpracy. Kooperacja w dłuższej perspektywie może wyjść wszystkim na dobre. Jeżeli dostawca dobrze rozpozna nasze potrzeby i zaoferuje satysfakcjonujące nas rozwiązania, będzie mógł liczyć na pierwszeństwo we wszystkich kolejnych zamówieniach.

 

CRN Czy często zdarzają się oferty składane przez firmy, które nie zadały sobie nawet trudu rozpoznania waszych potrzeb?

Przemysław Janczak Wielu handlowców przychodzi z ofertami zupełnie nietrafionymi. Albo próbują nam sprzedać to, co akurat mają w magazynie, albo proponują wymianę sprzętu, który rzeczywiście użytkujemy, na nowszy, nie zastanawiając się, czy nam to jest faktycznie potrzebne. Sprzedający powinien umieć zadać pytanie o faktyczne potrzeby i wyciągnąć z odpowiedzi właściwe wnioski. Tylko wtedy jest w stanie zainteresować klienta swoją ofertą.

 

CRN Jakie najczęściej błędy popełniają sprzedawcy?

Przemysław Janczak Podstawowym błędem jest oferowanie pojedynczych urządzeń, a nie kompletnych rozwiązań. Nawet jeśli kamera jest dobra i ma przystępną cenę, to i tak jej nie kupię, bo nie potrzebuję kamery, tylko dostosowanego do konkretnego celu systemu monitoringu. Potrzeby związane z ochroną wejścia do zakładu są inne niż te, które dotyczą dokumentowania załadunku palet z wyrobami do kontenera. Jeżeli nawet będę kupował kamerę, to ściśle pod potrzeby konkretnych, poszczególnych rozwiązań. Liczy się bowiem efekt, jaki chcę uzyskać, a nie samo rozwiązanie techniczne.

 

CRN Czy w planach na przyszłość jest także korzystanie z usług w chmurze?

Przemysław Janczak Bierzemy to pod uwagę. Na razie jednak nie są to dla nas akceptowalne rozwiązania, głównie ze względu na wysoką cenę. Być może też dlatego, że nie bilansujemy wszystkich kosztów, które składają się na wykorzystanie i utrzymanie posiadanego przez nas narzędzia. Jest jednak jeden wyjątek. Staram się, żeby Office był kupowany tylko w wersji chmurowej. Jakość obsługi pakietu biurowego w chmurze jest lepsza niż ta, którą jest w stanie zapewnić firmowy dział IT. Mam tu na myśli kwestię kompatybilności, dostępu do pełnego środowiska, możliwość korzystania z najnowszej wersji. Kupowanie oprogramowania pudełkowego w tym obszarze staje się nieefektywne.

 

CRN A aplikacje biznesowe?

Przemysław Janczak ERP-a na razie w chmurę oddać nie planuję. Wydaje mi się, że tego typu systemy lepiej jednak mieć u siebie. Póki co wygląda to na pewniejsze rozwiązanie. Jak będzie w przyszłości, trudno powiedzieć.