Warszawski sąd okręgowy postanowił, że były prezes Sygnity może opuścić areszt za poręczeniem majątkowym 0,5 mln zł – podał "Puls Biznesu". Mariusz N. został zatrzymany 11 czerwca br. przez CBA w związku ze sprawą podejrzenia korupcji w przetargach w Poczcie Polskiej. Sąd zdecydował wówczas o jego wypuszczeniu za kaucją, jednak sprzeciwiła się temu prokuratura. Wskutek zażalenia instancja odwoławcza postanowiła o zastosowaniu 3-miesięcznego aresztu. Prezes złożył wówczas rezygnację.

Razem z nim zatrzymano i aresztowano przewodniczącego rady nadzorczej Sygnity (został odwołany z tej funkcji w końcu lipca br.). Obaj mają zarzuty udzielania korzyści majątkowych. Śledczy oceniają sumę wręczonych łapówek na minimum 300 tys. zł. Wartość przetargów związanych ze sprawą miała wynosić ponad 30 mln zł. Byli szefowie Sygnity zaprzeczają zarzutom.

Areszt nie ominął także osób z Poczty Polskiej. Według CBA sprawa ma charakter rozwojowy i możliwe są kolejne zatrzymania.