Komisja Europejska wezwała kraje członkowskie, by przedstawiły swoje oceny zagrożeń związanych z siecią 5G. Mają posłużyć do określenia minimalnych standardów bezpieczeństwa w tym obszarze, jakie będą obowiązywać w całej wspólnocie – informuje Financial Times.

Jedną z kluczowych kwestii w tym kontekście jest sprawa Huawei. Bruksela prawdopodobnie nie zarekomenduje jednak ograniczeń dla chińskiego koncernu, dając wolną rękę krajom członkowskim – wynika z nieoficjalnych informacji. Wskaże natomiast dyrektywę dotyczącą bezpieczeństwa sieci i informacji (NIS) oraz uchwalony przez Europarlament Cybersecurity Act, jako podstawę do działań w zakresie cyfrowej ochrony.

Parlament Europejski uchwalając Cybersecurity Act, który przewiduje wypracowanie wspólnych w całej UE certyfikatów bezpieczeństwa produktów i usług, wyraził też swoje zaniepokojenie informacjami dotyczącymi chińskich dostawców. W lutym br. podczas targów MWC unijna komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego, Mariya Gabriel, zapowiedziała, że Komisja Europejska wkrótce określi się, co jej zdaniem zrobić z Huawei.

W styczniu br. pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa cyfrowego, Karol Okoński, poinformował, że polskie władze analizują wykluczenie Huawei z polskiego rynku. Koncern zapewnia, że zarzuty wobec niego są bezpodstawne, nie ma na nie dowodów, a ewentualne odsunięcie Huawei od budowy sieci 5G w Polsce będzie bardzo kosztowne i znacznie opóźni całą inwestycję.

Chiński koncern apeluje o współpracę w celu wypracowania uniwersalnych, obiektywnych dla wszystkich dostawców standardów bezpieczeństwa cyfrowego.

Kilka dni temu kanclerz Angela Merkel sygnalizowała, że oczekuje wspólnego europejskiego stanowiska ws. Huawei. Jednocześnie stwierdziła jednak, że nie jest za wykluczaniem jednego dostawcy z budowy sieci 5G, ponieważ pochodzi on z określonego kraju. Jest jasne, że mowa o Huawei.